41.Agnieszka Walczak-Chojecka "Nie czas na miłość"
42. Krystyna Mirek "Wszystkie kolory nieba"
43.Magda Rem "Tysiąc róż"
"Michał i jego żona Elżbieta wiodą spokojne życie w domu na uboczu.
Regularnie włączają zraszacz, rozmawiają z sąsiadem, odwiedza ich
listonosz, mają swoje nawyki i zwyczaje. O stałej porze słychać stukot
maszyny do pisania. Bo Elżbieta jest pisarką popularnych romansów,
Michał zaś grafikiem projektującym okładki. Tak było.
Jeszcze do wczoraj. Bo już tak nie będzie.
Jedna chwila zmienia ich życie w teatr pozorów. Tylko kto w nim obsadza role?
Znakomicie skonstruowana powieść psychologiczna z elementami thrillera.
Hitchcockowskie klimaty – atmosfera rodem z Psychozy… i wyczekiwanie na
pojawianie się matki Normana."
Thriller psychologiczny, wciągający ale mocno mroczny. Z pozoru dobre małżeństwo - ona pisząca popularne romanse, on grafik komputerowy projektujący okładki do jej książek. Co ich łączy? Miłość czy nienawiść? Czasem granica między tymi dwoma uczuciami bywa bardzo krucha. Co doprowadziło Michała do tak gwałtownych czynów? Czy uda mu się wcielić w życie skomplikowany plan, który pomoże mu uniknąć odpowiedzialności za swój desperacki czyn skoro wciąż dzieje się coś co może spowodować jego klęskę? Jak to możliwe, że w pewnym momencie zaczynamy do pewnego stopnia rozumieć mordercę? Książka trzyma do końca w napięciu, ale na pewno nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna.
44. Joanna Szwechłowicz "Ostatnia wola"
"Pasjonujący kryminał retro w duchu mistrzyni gatunku, Agathy Christie.
Gromadka dalekich krewnych odciętych od świata, połączonych wzajemną
podejrzliwością i zbrodnią. Dla smakoszy klasyki w nowej, wybornej
odsłonie.
30 grudnia 1938 roku krewni baronowej Wirydianny Korzyckiej, zwabieni
przez nią podstępem, stawiają się karnie w pałacu, prawie w komplecie. W
liście poinformowała ich, że w sylwestra zamierza rozstać się z życiem.
Na własnych warunkach."
To druga książka Joanny Szwechłowicz, po debiutanckiej "Tajemnicy szkoły dla panien , która z lekka mnie rozczarowała, ale ponieważ hasło "kryminał retro" działa na mnie zachęcająco, postanowiłam dać szansę autorce i tym razem nie żałowałam wyboru lektury.
Kilka osób z rodziny zostaje zaszczyconych zaproszeniem na uroczystą sylwestrową kolację, na której ma być odczytany testament baronowej. Według jakiego klucza zostały wysłane zaproszenia? Kto dostanie spadek? Te rozważania przerywa śmierć baronowej i jednego z członków rodziny, niestety zostają on zamordowani. Z powodu ogromnych opadów śniegu pałac zostaje odcięty od świata, morderstwa mógł dokonać tylko ktoś z obecnych. Benedyktyn ojciec Aleksander Herbst próbuje znaleźć mordercę, czy mu się to uda? Przeczytajcie warto.
45. Joanna Szwechłowicz "Siła wyższa"
"Marzec 1939 roku. Poznański proboszcz, ksiądz Wojciech Kalinowski, znika
w tajemniczych okolicznościach. Aby uniknąć skandalu, zamiast policji
śledztwo mają poprowadzić benedyktyni − ojciec Aleksander Herbst,
dyskretny i obdarzony umiejętnością rozwiązywania zagadek, oraz ojciec
Florian Myszkowski, przekonany, że ważniejsze od odkrycia prawdy jest
„dobro Kościoła”.
Ślady prowadzą ich do Krynicy, do pensjonatu panien Malickich, które nie
tracą wiary w zamążpójście i na każdego gościa płci męskiej patrzą z
nadzieją. Zakonnicy w średnim wieku, którzy dla dobra śledztwa wchodzą w
role urzędników państwowych, nie stanowią dla nich wyjątku.
We wspólnej przestrzeni pensjonatu bracia spotykają rozmaite indywidua.
Jest wśród nich i sam ksiądz Wojciech, który przyjechał tu targany
wyrzutami sumienia po śmierci swojego wikariusza, bratanka sióstr
Malickich.
Zanim jednak sprawę udaje się wyjaśnić, benedyktyni stają w obliczu
kolejnej zagadki – tym razem z morderstwem w tle...
To trzecia książka Joanny Szwechłowicz, łatwo dałam się wciągnąć w świat przedwojennej Krynicy, w kolejne śledztwo prowadzone przez benedyktyna ojca Aleksandra Herbsta przy pomocy ojca Floriana Myszkowskiego. Co jest ważniejsze - prawda czy dobro kościoła, czy lepiej wyjaśnić sprawę czy ukryć co kryje się za zniknięciem proboszcza? Świetnie zarysowane postaci, atmosfera przedwojennego kurortu - przeczytałam z przyjemnością i z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki.
46. Katarzyna Michalak "Przystań Julii"
"Przewrotny los połączył trzy kobiety mieszkające przy uliczce Leśnych
Dzwonków. Szczęście ma jednak to do siebie, że nie trwa długo, a
przyszłość skrywa wiele niespodzianek, nie zawsze radosnych…
Julia postanowiła zacząć wszystko od nowa. Spakowała do samochodu
dorobek całego życia i ruszyła przed siebie, byle dalej od rozczarowań i
zdrady. Czuła, że mały domek w Bieszczadach może stać się jej
bezpieczną przystanią, nie wiedziała jednak, co ją czeka na końcu drogi.
Gosia i Kamila, przyjaciółki Julii z Milanówka, muszą zmierzyć się z
mroczną tajemnicą, przez którą już utraciły najbliższą im osobę. Łukasz
zostaje wciągnięty w niebezpieczną grę. W tej grze stawką jest życie
kogoś, kogo kocha. Jeden błąd i nadzieja znów zmieni się w rozpacz."
"Przystań Julii" to trzeci tom Trylogii Kwiatowej. Szczerze mówiąc długo nie mogłam zabrać się za tę książkę, bo dawka problemów i nieszczęść jakie zafundowała swoim bohaterkom autorka w poprzednich tomach mocno mnie zniechęciła.
Julia straciła wszystko, został jej tylko odziedziczony po ciotce niewielki domek w Bieszczadach, gdzie postanawia wyjechać, zostawiając za sobą warszawskie problemy, ale także najbliższe przyjaciółki - Kamilę i Małgosię. Nie jest jej łatwo, bo musi sama o siebie zadbać, zarobić na swoje potrzeby, ale powoli jej życie zaczyna się układać. W jej życiu pojawia się nawet miłość - porzucony kiedyś narzeczony daje ich uczuciu kolejną szansę.Gorzej dzieje się u Małgosi, załamanej po śmierci Jakuba, ale i dla niej los przygotował niespodziankę. Kamili też nie brakuje problemów, ale jak zawsze przyjaciółki wzajemnie się wspierają i pomagają sobie w trudnych chwilach. Akcja książki toczy się wartko, autorka wplotła nawet wątek sensacyjny. Muszę przyznać, że książki pani Kasi czyta się szybko, emocji podczas lektury nie brakuje. Mam wrażenie, że jednak ten tom trylogii był nieco pogodniejszy niż poprzednie.
47. Magdalena Kordel "Uroczysko" klik
48. Magdalena Kordel "Sezon na cuda" klik
wtorek, 25 października 2016
czwartek, 13 października 2016
Przeczytane we wrześniu.
Jako że biorę udział w wyzwaniu "Przeczytam 52 książki w 2016 roku" to próbuję dokumentować co przeczytałam, chociaż niezbyt chronologicznie, ale mam nadzieję wracać do lektur wcześniejszych i może do końca roku uda mi się wyjść na prostą. W końcu jesień i zima to pory roku, gdy weekendy spędzam w domu, zamiast na działce, więc jest szansa na nadrobienie zaległości.
49. Alek Rogoziński "Morderstwo na Korfu"
"Joanna, popularna romansopisarka, wyrusza na wielkie greckie wakacje, aby w spokoju dokończyć pracę nad swoją nową książką. Niestety, spokój to ostatnie, co jest jej dane. Już pierwszego dnia autorka staje się świadkiem morderstwa. Szybko okazuje się, że mógł je popełnić tylko ktoś, kto wraz z nią zamieszkał w niewielkim pensjonacie, znajdującym się na pięknej wyspie Korfu. Kto z jedenastki na pozór sympatycznych urlopowiczów okaże się bezwzględnym zabójcą?"
"Morderstwo na Korfu" to druga część przygód powieściopisarki Joanny i jej menadżerki Betty. W pierwszej części panie prowadziły prywatne śledztwo w sprawie śmierci w domu Joanny jej sporo młodszego narzeczonego. Po trudach śledztwa Joanna wyrusza na urlop na Korfu, by odpocząć i spokojnie napisać następną powieść której termin zbliża się nieubłaganie. Planuje spędzić miłe chwile w malowniczym miasteczku, w ekskluzywnej Villi Zeus, której właściciel Grek Stefanos spędził sporo czasu w Polsce, wobec czego lubi Polaków i głównie ich gości w swojej willi. Niestety pierwszego wieczoru właściciel willi zostaje zamordowany i zamiast sielskiego urlopu jest koszmar podejrzeń - morderstwa mógł dokonać tylko ktoś z gości pensjonatu. Joanna wzywa na pomoc Betty i obie panie, z pomocą swoich partnerów próbują odkryć kto jest mordercą. Książka jest komedią kryminalną, wartka akcja, barwne postacie, dowcipne dialogi powodują że czyta się ją błyskawicznie i z przyjemnością. Zdecydowanie Alka Rogozińskiego dopisuję do listy ulubionych autorów i niecierpliwie czekam na jego kolejne powieści.
50. Magdalena Kordel "Okno z Widokiem" klik
51. Magdalena Kordel "Wino z Malwiną" jw
52. Magdalena Kordel "Malownicze. Wymarzony czas" jw
53. Magdalena Kordel "Malownicze. Wymarzony dom" jw
54. Magdalena Kordel "Malownicze. tajemnica bzów" jw
55. Weronika Wierzchowska "W służbie miłości"
"Czasy napoleońskie. Maja Au jest dwudziestoośmioletnią panną ze zubożałej szlachty, mieszka u ciotki w Warszawie. Ma niezwykłe umiejętności pomagania młodym parom w rozwiązywaniu problemów sercowych.
W czasie realizowania jednego ze zleceń poznaje przystojnego kapitana Ksawerego Kosseckiego, który wiezie list miłosny księcia Józefa Poniatowskiego do jego narzeczonej. Kosseckiego tropią agenci wywiadu pruskiego i rosyjskiego, starający się nie dopuścić do małżeństwa księcia z królewną Marią Augustą, córką króla saskiego. W czasie pościgu Maja przejmuje list i sama dostarcza go adresatce do Drezna. Wobec fiaska wcześniejszych planów wrodzy agenci planują zamach na życie królewny. Maja go udaremnia, z sukcesem kończy zleconą miłosną misję i przekonuje się, że sama, też ma szansę na miłość."
Romans historyczny osadzony w czasach napoleońskich? Tak można by sądzić po okładce i blurbie zamieszczonym na książce. Ale ja raczej zaliczyłabym tę książkę do przygodowych - wartka akcja, sytuacja zmieniająca się co kilka stron, zabawne qui pro quo, powodują że książkę czyta się szybko i trudno się od niej oderwać. Prawda historyczna - raczej nie oczekiwałabym wyniesienia konkretnej wiedzy z tej powieści, to pozycja zdecydowanie bardziej rozrywkowa niż naukowa. Bohaterka i jej przyjaciółka i towarzyszka z pewnoscią nie zachowują się jak na skromne panienki (a raczej według standardów tych czasów stare panny) przystało, raczej jak współczesne dziewczyny, mają szalone pomysły i odwagę większą niż niejeden mężczyzna. Generalnie polecam, ale raczej nie osobom oczekującym prawdy historycznej i realiów. Ja chętnie sięgnę po inne powieści tej autorki.
49. Alek Rogoziński "Morderstwo na Korfu"
"Joanna, popularna romansopisarka, wyrusza na wielkie greckie wakacje, aby w spokoju dokończyć pracę nad swoją nową książką. Niestety, spokój to ostatnie, co jest jej dane. Już pierwszego dnia autorka staje się świadkiem morderstwa. Szybko okazuje się, że mógł je popełnić tylko ktoś, kto wraz z nią zamieszkał w niewielkim pensjonacie, znajdującym się na pięknej wyspie Korfu. Kto z jedenastki na pozór sympatycznych urlopowiczów okaże się bezwzględnym zabójcą?"
"Morderstwo na Korfu" to druga część przygód powieściopisarki Joanny i jej menadżerki Betty. W pierwszej części panie prowadziły prywatne śledztwo w sprawie śmierci w domu Joanny jej sporo młodszego narzeczonego. Po trudach śledztwa Joanna wyrusza na urlop na Korfu, by odpocząć i spokojnie napisać następną powieść której termin zbliża się nieubłaganie. Planuje spędzić miłe chwile w malowniczym miasteczku, w ekskluzywnej Villi Zeus, której właściciel Grek Stefanos spędził sporo czasu w Polsce, wobec czego lubi Polaków i głównie ich gości w swojej willi. Niestety pierwszego wieczoru właściciel willi zostaje zamordowany i zamiast sielskiego urlopu jest koszmar podejrzeń - morderstwa mógł dokonać tylko ktoś z gości pensjonatu. Joanna wzywa na pomoc Betty i obie panie, z pomocą swoich partnerów próbują odkryć kto jest mordercą. Książka jest komedią kryminalną, wartka akcja, barwne postacie, dowcipne dialogi powodują że czyta się ją błyskawicznie i z przyjemnością. Zdecydowanie Alka Rogozińskiego dopisuję do listy ulubionych autorów i niecierpliwie czekam na jego kolejne powieści.
50. Magdalena Kordel "Okno z Widokiem" klik
51. Magdalena Kordel "Wino z Malwiną" jw
52. Magdalena Kordel "Malownicze. Wymarzony czas" jw
53. Magdalena Kordel "Malownicze. Wymarzony dom" jw
54. Magdalena Kordel "Malownicze. tajemnica bzów" jw
55. Weronika Wierzchowska "W służbie miłości"
"Czasy napoleońskie. Maja Au jest dwudziestoośmioletnią panną ze zubożałej szlachty, mieszka u ciotki w Warszawie. Ma niezwykłe umiejętności pomagania młodym parom w rozwiązywaniu problemów sercowych.
W czasie realizowania jednego ze zleceń poznaje przystojnego kapitana Ksawerego Kosseckiego, który wiezie list miłosny księcia Józefa Poniatowskiego do jego narzeczonej. Kosseckiego tropią agenci wywiadu pruskiego i rosyjskiego, starający się nie dopuścić do małżeństwa księcia z królewną Marią Augustą, córką króla saskiego. W czasie pościgu Maja przejmuje list i sama dostarcza go adresatce do Drezna. Wobec fiaska wcześniejszych planów wrodzy agenci planują zamach na życie królewny. Maja go udaremnia, z sukcesem kończy zleconą miłosną misję i przekonuje się, że sama, też ma szansę na miłość."
Romans historyczny osadzony w czasach napoleońskich? Tak można by sądzić po okładce i blurbie zamieszczonym na książce. Ale ja raczej zaliczyłabym tę książkę do przygodowych - wartka akcja, sytuacja zmieniająca się co kilka stron, zabawne qui pro quo, powodują że książkę czyta się szybko i trudno się od niej oderwać. Prawda historyczna - raczej nie oczekiwałabym wyniesienia konkretnej wiedzy z tej powieści, to pozycja zdecydowanie bardziej rozrywkowa niż naukowa. Bohaterka i jej przyjaciółka i towarzyszka z pewnoscią nie zachowują się jak na skromne panienki (a raczej według standardów tych czasów stare panny) przystało, raczej jak współczesne dziewczyny, mają szalone pomysły i odwagę większą niż niejeden mężczyzna. Generalnie polecam, ale raczej nie osobom oczekującym prawdy historycznej i realiów. Ja chętnie sięgnę po inne powieści tej autorki.
piątek, 7 października 2016
"Malownicze" Magdalena Kordel.
"Uroczysko – jedyne takie miejsce, gdzie radość rozjaśnia nawet najbardziej pochmurny dzień.
Gdzieś u podnóża Sudetów, w Malowniczem, jest pensjonat Uroczysko - miejsce, które zmienia życie ludzi.
Majka od dłuższego czasu ma wrażenie, że przyciąga wszystkie możliwe nieszczęścia. Zdradzona i porzucona przez męża, sama musi wychowywać nastoletnią córkę. Nie radzi sobie ze spłatą kredytu, przez co komornik chce odebrać im dom. Dosłownie cały świat wali jej się na głowę.
Postanawia wyjechać w Sudety do uroczego Malowniczego. Z dala od wszystkiego chce zastanowić się nad przyszłością. Czy Majka odzyska w Malowniczem upragniony spokój? Czy jej córka Marysia zaaklimatyzuje się w zupełnie obcym jej miejscu? Czy obie odnajdą upragnione szczęście i MIŁOŚĆ?
Uroczysko to powieść pełna humoru i ciepła. Pokazuje, że niezależnie od trudnych życiowych doświadczeń, każdy może odnaleźć szczęście. Nikt nie oprze się jej urokowi."
"Wyczekiwany powrót do malowniczego Uroczyska. Ciepła opowieść o miłości i walce z samotnością. Maja zadomowiła się na dobre w Malowniczym - urokliwym miasteczku w Sudetach, gdzie uciekła z hałaśliwego miasta od przeszłości i byłego męża. Prowadzi pensjonat i żyje niespiesznym rytmem miejscowości, którą ponoć pod swoje skrzydła wziął jeden z aniołów. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Maja postanawia zaprosić na Wigilię wszystkich mieszkańców. Jednak spełnienie oczekiwań gości wcale nie będzie proste! W jednej chwili na Maję spadną problemy uczuciowe sąsiadów i przyjaciół. W dodatku jej córka zacznie zachowywać się dziwnie, a na horyzoncie pojawi się atrakcyjny mężczyzna. Kiedy jeszcze do drzwi pensjonatu zapuka nieznośna Paulina, która postanawia poszukać sobie w okolicy faceta, świat Mai stanie na głowie… "
"Okno z widokiem to powieść pełna zagadek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, przez wiele lat skrywane sekrety rodzinne wychodzą na jaw.
Grupa studentów archeologii dokonuje wstrząsającego odkrycia, a policjanci choć nieco niekonwencjonalni wykonują swoja pracę z dużym zaangażowaniem i dobrymi wynikami.
To również opowieść o ciepłej i pełnej miłości relacji pomiędzy wnuczką i babcią, o małomiasteczkowej społeczności i proboszczu, który jest nadzwyczaj otwarty na problemy wszystkich swoich duchowych podopiecznych. Wszystko to tworzy niepowtarzalną atmosferę i prowadzi do zaskakującego finału, w którym czynny udział poza główną bohaterką biorą mieszkańcy Malowniczego i przyjezdni między innymi sędziwy profesor, jego żona, historyk amator, studenci archeologii, pewien przystojny strażnik miejski, przyszywany dziadek Róży, proboszcz i wielu, wielu innych. Książka poza ciekawą akcją nie pozbawiona jest humoru, który jak już się przekonali czytelnicy poprzednich powieści jest nieodłączną częścią twórczości autorki Okna z widokiem."
"W życiu Majki nareszcie wszystko się ustabilizowało. Wygląda na to, że po wielu perypetiach znalazła nie tylko swoje miejsce na ziemi, ale też miłość i przyjaźń. Ale nie jest dobrze jak jest za dobrze. Nad Uroczysko nadciągają burzowe chmury, ich pierwszym zwiastunem jest przyjazd Niemki, która (jak szepczą mieszkańcy Malowniczego) odbierać ludziom ziemię.
Jaki wpływ będzie miała ta wizyta na mieszkańców Uroczyska i całego miasteczka? Czy miejscowi dadzą sobie radę z kłopotliwym gościem? Kim jest ciotka Rozalia, która niespodziewanie zjawia się w Uroczysku?
I jak do tego wszystkiego ma się tytułowe wino? Po raz kolejny zapraszamy czytelników do odwiedzenia Malowniczego i zajrzenia z wizytą do jego mieszkańców. Tych, którzy już pojawili się w poprzednich książkach z sudeckiego cyklu i tych, którzy dopiero zjawią się w miasteczku. "
" Każdy ma swój Wymarzony Dom. Miejsce, w którym może znaleźć ukojenie, szczęście i miłość. Kiedy Magda podejmuje szaloną decyzję i kupuje stary dom w Malowniczem, miasteczku u podnóża Sudetów, nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się jej życie. W pierwszym odruchu chce się go pozbyć, ale dom nie chce wcale pozbyć się jej. Siła kryjąca się w jego wnętrzu pozwala Magdzie odnaleźć swoje miejsce i pomóc innym: Małej Marcysi, która potrzebuje mamy.
Krysi, która leczy złamane serca kawą migdałową, a wieczorami piecze „kłopotki”, by zapomnieć o przeszłości.
Michałowi, który uczy się walczyć o miłość Magdy.
"Malownicze. Wymarzony dom" to wzruszająca i pełna humoru opowieść o spełnianiu marzeń, a przede wszystkim o miłości, która zmienia życie i nadaje mu sens. Jeśli wyciągniesz rękę do innych i nauczysz się marzyć, los uśmiechnie się do ciebie."
" Każdy ma swój wymarzony czas. To czas na miłość, na szczęście. Czas radości, ale i zmian.
Magda ma już swój wymarzony dom i cieszy się na myśl o tym, że już wkrótce stworzy prawdziwą rodzinę dla Marcysi i Ani. Wie jednak, ile przeszkód musi jeszcze pokonać, zanim nadejdzie ich wymarzony czas.
Przed Michałem też niełatwe zadanie: czy jego miłość do Magdy wystarczy, by ją przekonać?
Czy tych dwoje odważy się myśleć o wspólnej przyszłości?
Kacper, ojciec Julki, za wszelką cenę chce ją odzyskać i pokazać pewnej kobiecie, jak bardzo się kiedyś pomyliła, odrzucając jego uczucie... "Malownicze. Wymarzony czas" to piękna opowieść o tym, że choć przeszłości nie można już zmienić, to przyszłość jest w naszych rękach. Każdy ma szansę przeżyć swój wymarzony czas. Zajrzyj do Malowniczego. Tu zawsze jest czas, by się uśmiechnąć i porozmawiać.
Wymarzony czas."
"Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie, a przed jej sklepem ze starociami zatrzymuje się tajemniczy mężczyzna. Czy to przeszłość zaczyna się o nią upominać? Leontyna wyrusza więc w pełną nostalgicznego uroku podróż do krainy pachnącej bzami. Do czasów radosnego dzieciństwa na Kresach, wielkiej miłości i wojny, która wszystko zmieniła.
Jaką tajemnicę kryje rodowy pierścionek?
Kim jest zagadkowy mężczyzna? Czy przeszłość można zmienić?
Poruszająca historia silnej i mądrej kobiety, której przyszło żyć, kochać i marzyć w niezwykłych czasach."
"Magda otrzymuje tajemniczy list z francuskiej kancelarii. Niebawem Malownicze zatrzęsie się od plotek o spadku. Wszyscy będą chcieli wiedzieć, czy z dnia na dzień Magda stanie się bajecznie bogata. Ona jednak ma inne kłopoty. Musi wreszcie odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: czy chce dalej być z Michałem i jak ma wyglądać ich wspólne życie. Odpowiedź nie jest taka prosta.
Sto pięćdziesiąt lat wcześniej, gdzieś w u podnóża Gór Świętokrzyskich, Sabina ryzykując życie angażuje się w spisek przeciwko zaborcom. Adam kocha ją do szaleństwa i za wszelką cenę uchronić przed niebezpieczeństwem. Przewrotny los jednak chce inaczej. Co łączy tak odległą historię Sabiny z Magdą? Czy sekret z przeszłości pomoże jej odnaleźć swoje przeznaczenie i spełnić marzenia? Podobnie jak moi bohaterowie, ja też mocno wierzę w to, że czasowi trzeba dać czas, by marzenia i nadzieje mogły się ziścić.
Magdalena Kordel"
Chyba każdy czytelnik ma swoje ulubione literackie miejsca do których z przyjemnością wraca, a nawet chętnie by w nich zamieszkał. Ja mam ich kilka - Zielone Wzgórze, Idę, Jagodno, ale szczególne miejsce w moim sercu zajmuje stworzone przez Magdalenę Kordel Malownicze. Spędziłam tam tegoroczny wrzesień (z małymi przerwami na pilne książki z biblioteki). A było co czytać, bo w maju ukazała się kolejna, już 8 opowieść z Malowniczem w tle. Malownicze to niewielka miejscowość u podnóża Sudetów, otoczona malowniczymi górami z równie malowniczymi postaciami.Tam ludzie są dobrzy (no może z małymi wyjątkami), życzliwi, pomagają sobie nawzajem, wspierają się, tam nikt nie jest samotny. Majka, Magda, Magda to nowe mieszkanki, które miasteczko oczarowało na tyle, że zapragnęły w nim zostać na zawsze, mimo, że przyjechały tylko na chwilę. Majka której życie w Warszawie kompletnie się zawaliło przyjechała do domu odziedziczonego po ciotce aby zdystansować się do problemów, przemyśleć co dalej i postanowiła zostać i tym domu otworzyć pensjonat, w czym pomaga jej przyjaciółka Jagoda, lekarka, której życie też się skomplikowało. Marysia, córka Majki na początku nie jest zachwycona pomysłem matki, ale szybko aklimatyzuje się w miasteczku i nawet znalazła swój własny pomysł na życie.Magda aby pomóc matce przyjaciółki kupiła dom w Malowniczem i przyjechała na urlop, ale postanowiła zostać i zbudować swoje życie adoptując trójkę samotnych dzieci. Malwina przyjechała z zamiarem kupna domu po przodkach i założenia winnicy, czy jej się to powiodło? Mam nadzieję, że w kolejnej części dowiemy się więcej co u Malwiny. Bo liczę na to, że jeszcze nie raz uda mi się wrócić do Malowniczego, spotkać moje ulubione bohaterki, dowiedzieć się co u nich słychać, poznać nowych mieszkańców. Majka, Leontyna, Magda, Krysia - to moje ulubione mieszkanki Malowniczego, żałuję, że nie spotkam ich w realnym życiu, bo chętnie bym się z nimi zaprzyjaźniła.. W Malowniczem jest wspaniały proboszcz, życzliwy dla swoich parafian, przymykający oko na ich drobne grzeszki, dbający o nich, pomagający w problemach, subtelnie próbujący sprowadzać "zbłąkane owieczki" na właściwą drogę. Tam nawet pijaczek spod sklepu potrafi się pięknie platonicznie zakochać i romantycznie tę miłość okazywać, cóż że ma zonę, jedno drugiemu nie przeszkadza. Korowód pięknie zarysowanych postaci wplecionych w interesującą fabułę, szybko poprowadzona akcja nie pozwalają się nudzić i powodują że książki czyta się jednym tchem i koniec przychodzi zawsze zbyt szybko, a sercem pozostajemy w miasteczku, zaś każdym nowym tomem wracamy tam z przyjemnością i niecierpliwie czekamy na następny. Jeśli nie znacie jeszcze Malowniczego to zapraszam, na pewno się nie rozczarujecie.
poniedziałek, 3 października 2016
Monika Orłowska "Całuję.Mama"
Ech i jak zwykle zniknęłam na dłużej, mimo postanowień, że wreszcie będę się tu pojawiać częściej. Czytam oczywiście, gorzej z pisaniem, nie wiem jak to się dzieje, że tydzień składa się z poniedziałku po którym następuje piątek, a potem zaraz poniedziałek, gdzie podziewają się pozostałe dni tygodnia? Oto jest pytanie. Książek na mojej czytelniczej liście przybywa w tempie lawinowym i największym moim zmartwieniem jest to, że nie zdążę ich wszystkich przeczytać, chyba, że przestałabym jeść, spać, oglądać ulubione seriale, nie wspominając o tych mniej przyjemnych aspektach życia czyli sprzątaniu, gotowaniu, prasowaniu,czyli czynnościach które porzuciłabym z przyjemnością, ale wtedy to już niewątpliwie mąż porzuciłby mnie, czego raczej wolałabym uniknąć.
Dziś kilka słów o książce Moniki Orłowskiej "Całuję.Mama"
W jednym z krakowskich mieszkań spotykają się trzy siostry. Stoją przed trudnym zadaniem uporządkowania i podzielenia majątku po zmarłej matce. Dla Beaty, Joanny i Pauliny jest to także okazja do wspomnień z lat ich młodości, które przypadły na czasy PRL-u.
W ciągu pięciu kolejnych dni siostry zmagają się z rzeczami zalegającymi w mieszkaniu matki. Wspólna praca uwydatnia różnice dzielące kobiety, prowokuje kłótnie, ale też skłania do wyznań. Z sentymentem wracają wspomnienia związane z mysim jedzeniem, niedźwiedziem Miszą i pewexem. Na światło dzienne wychodzi skrywana przez lata tajemnica. Zagadkowo ginie z mieszkania także pewien drogocenny przedmiot…
Czy śmierć matki na nowo zbliży do siebie rodzinę? Które tajemnice zostaną rozwiązane, a które nadal pozostaną w sferze domysłów?
„Całuję. Mama” to wzruszająca powieść pokazująca skomplikowane relacje rodzinne oraz poruszająca trudne tematy związane z chorobą i śmiercią bliskich. Nie brak tu również anegdot przywołujących na twarzy uśmiech.
Porządkowanie rzeczy po zmarłej, bliskiej osobie, nie jest rzeczą łatwą. Zwłaszcza, gdy robią to 3 siostry, które więcej dzieli niż łączy. Każda z sióstr ma inny status majątkowy, inne poglądy, dzieli je także spora różnica wieku. Czy porządkowanie mieszkania po matce zbliży je do siebie, spowoduje, że trudne relacje miedzy nimi się zmienią? Czy potrafią się porozumieć? Jak podzielić rzeczy, pamiątki i co zostawić a co wyrzucić?
Grzebanie w cudzym życiu, jest trudne, uświadomienie sobie ilu rzeczy nie wiemy i już się nie dowiemy bo nie ma kogo o nie zapytać, ilu tajemnic nie zdołamy wyjaśnić jest bolesna.
Chyba każda matka marzy o tym aby po jej śmierci jej dzieci nie zerwały kontaktów, aby wzajemnie się wspierały, aby pozostały rodziną. Czy to się uda? Lidia znalazła sposób, aby jej córki kontaktowały się ze sobą, mimo że jej już nie ma. Jaki to sposób? Nie zdradzę tego oczywiście, jeśli chcecie się tego dowiedzieć przeczytajcie książkę, naprawdę warto.
Dziś kilka słów o książce Moniki Orłowskiej "Całuję.Mama"
W jednym z krakowskich mieszkań spotykają się trzy siostry. Stoją przed trudnym zadaniem uporządkowania i podzielenia majątku po zmarłej matce. Dla Beaty, Joanny i Pauliny jest to także okazja do wspomnień z lat ich młodości, które przypadły na czasy PRL-u.
W ciągu pięciu kolejnych dni siostry zmagają się z rzeczami zalegającymi w mieszkaniu matki. Wspólna praca uwydatnia różnice dzielące kobiety, prowokuje kłótnie, ale też skłania do wyznań. Z sentymentem wracają wspomnienia związane z mysim jedzeniem, niedźwiedziem Miszą i pewexem. Na światło dzienne wychodzi skrywana przez lata tajemnica. Zagadkowo ginie z mieszkania także pewien drogocenny przedmiot…
Czy śmierć matki na nowo zbliży do siebie rodzinę? Które tajemnice zostaną rozwiązane, a które nadal pozostaną w sferze domysłów?
„Całuję. Mama” to wzruszająca powieść pokazująca skomplikowane relacje rodzinne oraz poruszająca trudne tematy związane z chorobą i śmiercią bliskich. Nie brak tu również anegdot przywołujących na twarzy uśmiech.
Porządkowanie rzeczy po zmarłej, bliskiej osobie, nie jest rzeczą łatwą. Zwłaszcza, gdy robią to 3 siostry, które więcej dzieli niż łączy. Każda z sióstr ma inny status majątkowy, inne poglądy, dzieli je także spora różnica wieku. Czy porządkowanie mieszkania po matce zbliży je do siebie, spowoduje, że trudne relacje miedzy nimi się zmienią? Czy potrafią się porozumieć? Jak podzielić rzeczy, pamiątki i co zostawić a co wyrzucić?
Grzebanie w cudzym życiu, jest trudne, uświadomienie sobie ilu rzeczy nie wiemy i już się nie dowiemy bo nie ma kogo o nie zapytać, ilu tajemnic nie zdołamy wyjaśnić jest bolesna.
Chyba każda matka marzy o tym aby po jej śmierci jej dzieci nie zerwały kontaktów, aby wzajemnie się wspierały, aby pozostały rodziną. Czy to się uda? Lidia znalazła sposób, aby jej córki kontaktowały się ze sobą, mimo że jej już nie ma. Jaki to sposób? Nie zdradzę tego oczywiście, jeśli chcecie się tego dowiedzieć przeczytajcie książkę, naprawdę warto.
środa, 22 czerwca 2016
Anna Sakowicz "Złodziejka marzeń", "To się da"
Anna Sakowicz "Złodziejka marzeń"
Joanna to czterdziestoletnia nauczycielka samotnie wychowująca nastoletnią córkę Lusię. Zmęczona pracą zawodową postanawia iść na urlop zdrowotny i zacząć realizować swe marzenia. Zamiast odpoczywać, musi jednak wyjechać, by zaopiekować się chorą ciocią. Pobyt w Starogardzie Gdańskim okazuje się pełen niespodzianek. Joanna zaczyna pisać, prowadzi "śledztwo" dotyczące przystojnego sąsiada i udziela się w hospicjum, przede wszystkim jednak wskutek tych doświadczeń całkowicie odmienia swe życie.
Złodziejka marzeń to napisana żywym językiem, utrzymana w ciepłym, zabawnym, optymistycznym, a niekiedy poważnym tonie powieść obyczajowa, która realistycznie oddaje atmosferę niewielkiego miasta, łamie stereotypy i pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by zacząć nowe życie.
Dalsze losy Joanny można śledzić w powieści To się da!
Joanna nauczycielka polskiego w gimnazjum jest zmęczona pracą, samotnym wychowywaniem córki, szarą codziennością, bierze więc roczny urlop, ma na ten czas wiele planów, które krzyżuje jej matka, która wysyła ją do Starogardu Gdańskiego, aby zaopiekowała się chorą na Alzheimera ciotką. Szczerze mówiąc trochę się obawiałam tej książki, będąc świeżo po lekturze "Szeptów dzieciństwa" tej autorki, które na pewno nie były lekturą pogodną i zabawną, ale czytając recenzje, miałam nadzieję na przyjemną lekturę. Czy taka była? Z pewnością tak. Ciekawie zarysowane postacie - główna bohaterka, chociaż poważna nauczycielka, nie zawsze taka poważna ,"chora" ciocia - jak na osobę w tym wieku bardzo sprawna zarówno fizycznie jak i umysłowo, nad wiek poważna i dojrzała córka bohaterki - Lusia, toksyczna mamusia Joanny, pełna szatańskich pomysłów prowadzących do ponownego zamążpójścia bohaterki i wiele innych. Wspaniale pokazane życie w niewielkim miasteczku na Kociewiu, ciekawy język z wplecionymi elementami kociewskiej gwary - wszystko to spowodowało, że książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością i cieszyłam się, że kolejny tom czeka na mnie na półce. Oczywiście nie jest to lektura tak do końca lekka, łatwa i przyjemna, porusza wiele problemów, szczególnie przejmujący jest obraz dziecięcego hospicjum, w którym jako wolontariuszka pracuje główna bohaterka, przecież dzieci nie powinny umierać, chyba nie ma gorszego doświadczenia niż choroba i śmierć dziecka. Byłam pełna podziwu dla Joanny, że tak pięknie potrafiła się zaprzyjaźnić z chorymi dziewczynkami, pomagać im, wspierać. Jednym słowem, jeśli masz ochotę na obyczajową, nie do końca lekką, chociaż z wieloma humorystycznymi sytuacjami lekturę, to na pewno się nie zawiedziesz biorąc do ręki tę książkę.
Anna Sakowicz 'To się da"
Joanna w trakcie rocznego urlopu dla poratowania zdrowia mieszka na Kociewiu i opiekuje się ciocią Zofią, energiczną starszą panią. Nowe miejsce staje się szansą na pozytywne życiowe zmiany. Wraz z córką Lusią wikła się w historię z przeszłości i próbuje odnaleźć tajemniczego Henryka z młodości cioci Zosi. Nastolatka wierzy, że miłość może przetrwać kilkadziesiąt lat. Czy faktycznie jest to możliwe?
Autorka stawia główną bohaterkę przed ważnymi decyzjami życiowymi. Każe jej wybierać pomiędzy stabilizacją zawodową a namiętnością, utartymi schematami a porywami serca. Ponadto zmusza ją do walki o nadzieję dla chorej na białaczkę Szpilki. To się da! jest powieścią napisaną z dużym poczuciem humoru. Anna Sakowicz rozśmiesza, wzrusza, ale i pobudza do refleksji, dając Czytelnikowi sporą dawkę pozytywnej energii. Książka jest kontynuacją Złodziejki marzeń, jednak można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu. Trzeci tom kociewskiej opowieści ukaże się w 2017 roku.
"To się da" to kontynuacja "Złodziejki marzeń", roczny urlop Joanny powoli się kończy, wkrótce będzie trzeba powrócić do zwykłego, codziennego życia, podjąć ważne decyzje. Ale zanim to nastąpi Joanna z Lusią próbują odnaleźć miłość życia ciotki Zofii, Joanna angażuje się w poszukiwanie dawcy szpiku dla Szpilki, jednej z chorych dziewczynek z hospicjum, rozwija się jej uczucie do Artura.
Akcja książki toczy się szybko, wiele się dzieje, sporo smutku, ale i humorystycznych sytuacji, czytałam z przyjemnością także i tę książkę i niecierpliwie czekam na trzeci tom kociewskiej opowieści, jakie decyzje podejmie Joanna? Czy zdecyduje się zaufać uczuciu? Co jeszcze się zdarzy w jej życiu? Szkoda, że tyle czasu muszę jeszcze czekać.
Autorka w książki wplotła sporo wątków biograficznych - sama jest polonistką, lubi piec ciasta, prowadzi bloga, ma córkę, tak jak bohaterka zamieszkała na Kociewiu po czterdziestce (stąd pochodzi jej mąż) i Joanna patrzy na świat Kociewia jej oczami. "To się da" jest według autorki jednym z najczęściej używanych powiedzonek na Kociewiu, czyżby mieszkali tam sami optymiści? Myślę, że warto wybrać się tam na urlop, na własne oczy zobaczyć urok tego kawałka naszego kraju, tak pięknie opisanego przez Annę Sakowicz w jej książce.Widać, że chociaż nie są to jej rodzinne strony uległa urokowi Kociewia i próbuje nam je pokazać. Z przyjemnością tę książkę przeczytałam i oczywiście lekturę polecam.
Książki przeczytałam dzięki loterii blogerskiej na WTK 2016 (no wiem, wiem, bloger ze mnie jak.... ale może jednak uda mi się poprawić), miałam szczęście że nie było więcej chętnych do tej lektury (dziękuję), ja się cieszę, a inni niech żałują.
Joanna to czterdziestoletnia nauczycielka samotnie wychowująca nastoletnią córkę Lusię. Zmęczona pracą zawodową postanawia iść na urlop zdrowotny i zacząć realizować swe marzenia. Zamiast odpoczywać, musi jednak wyjechać, by zaopiekować się chorą ciocią. Pobyt w Starogardzie Gdańskim okazuje się pełen niespodzianek. Joanna zaczyna pisać, prowadzi "śledztwo" dotyczące przystojnego sąsiada i udziela się w hospicjum, przede wszystkim jednak wskutek tych doświadczeń całkowicie odmienia swe życie.
Złodziejka marzeń to napisana żywym językiem, utrzymana w ciepłym, zabawnym, optymistycznym, a niekiedy poważnym tonie powieść obyczajowa, która realistycznie oddaje atmosferę niewielkiego miasta, łamie stereotypy i pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by zacząć nowe życie.
Dalsze losy Joanny można śledzić w powieści To się da!
Joanna nauczycielka polskiego w gimnazjum jest zmęczona pracą, samotnym wychowywaniem córki, szarą codziennością, bierze więc roczny urlop, ma na ten czas wiele planów, które krzyżuje jej matka, która wysyła ją do Starogardu Gdańskiego, aby zaopiekowała się chorą na Alzheimera ciotką. Szczerze mówiąc trochę się obawiałam tej książki, będąc świeżo po lekturze "Szeptów dzieciństwa" tej autorki, które na pewno nie były lekturą pogodną i zabawną, ale czytając recenzje, miałam nadzieję na przyjemną lekturę. Czy taka była? Z pewnością tak. Ciekawie zarysowane postacie - główna bohaterka, chociaż poważna nauczycielka, nie zawsze taka poważna ,"chora" ciocia - jak na osobę w tym wieku bardzo sprawna zarówno fizycznie jak i umysłowo, nad wiek poważna i dojrzała córka bohaterki - Lusia, toksyczna mamusia Joanny, pełna szatańskich pomysłów prowadzących do ponownego zamążpójścia bohaterki i wiele innych. Wspaniale pokazane życie w niewielkim miasteczku na Kociewiu, ciekawy język z wplecionymi elementami kociewskiej gwary - wszystko to spowodowało, że książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością i cieszyłam się, że kolejny tom czeka na mnie na półce. Oczywiście nie jest to lektura tak do końca lekka, łatwa i przyjemna, porusza wiele problemów, szczególnie przejmujący jest obraz dziecięcego hospicjum, w którym jako wolontariuszka pracuje główna bohaterka, przecież dzieci nie powinny umierać, chyba nie ma gorszego doświadczenia niż choroba i śmierć dziecka. Byłam pełna podziwu dla Joanny, że tak pięknie potrafiła się zaprzyjaźnić z chorymi dziewczynkami, pomagać im, wspierać. Jednym słowem, jeśli masz ochotę na obyczajową, nie do końca lekką, chociaż z wieloma humorystycznymi sytuacjami lekturę, to na pewno się nie zawiedziesz biorąc do ręki tę książkę.
Anna Sakowicz 'To się da"
Joanna w trakcie rocznego urlopu dla poratowania zdrowia mieszka na Kociewiu i opiekuje się ciocią Zofią, energiczną starszą panią. Nowe miejsce staje się szansą na pozytywne życiowe zmiany. Wraz z córką Lusią wikła się w historię z przeszłości i próbuje odnaleźć tajemniczego Henryka z młodości cioci Zosi. Nastolatka wierzy, że miłość może przetrwać kilkadziesiąt lat. Czy faktycznie jest to możliwe?
Autorka stawia główną bohaterkę przed ważnymi decyzjami życiowymi. Każe jej wybierać pomiędzy stabilizacją zawodową a namiętnością, utartymi schematami a porywami serca. Ponadto zmusza ją do walki o nadzieję dla chorej na białaczkę Szpilki. To się da! jest powieścią napisaną z dużym poczuciem humoru. Anna Sakowicz rozśmiesza, wzrusza, ale i pobudza do refleksji, dając Czytelnikowi sporą dawkę pozytywnej energii. Książka jest kontynuacją Złodziejki marzeń, jednak można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu. Trzeci tom kociewskiej opowieści ukaże się w 2017 roku.
"To się da" to kontynuacja "Złodziejki marzeń", roczny urlop Joanny powoli się kończy, wkrótce będzie trzeba powrócić do zwykłego, codziennego życia, podjąć ważne decyzje. Ale zanim to nastąpi Joanna z Lusią próbują odnaleźć miłość życia ciotki Zofii, Joanna angażuje się w poszukiwanie dawcy szpiku dla Szpilki, jednej z chorych dziewczynek z hospicjum, rozwija się jej uczucie do Artura.
Akcja książki toczy się szybko, wiele się dzieje, sporo smutku, ale i humorystycznych sytuacji, czytałam z przyjemnością także i tę książkę i niecierpliwie czekam na trzeci tom kociewskiej opowieści, jakie decyzje podejmie Joanna? Czy zdecyduje się zaufać uczuciu? Co jeszcze się zdarzy w jej życiu? Szkoda, że tyle czasu muszę jeszcze czekać.
Autorka w książki wplotła sporo wątków biograficznych - sama jest polonistką, lubi piec ciasta, prowadzi bloga, ma córkę, tak jak bohaterka zamieszkała na Kociewiu po czterdziestce (stąd pochodzi jej mąż) i Joanna patrzy na świat Kociewia jej oczami. "To się da" jest według autorki jednym z najczęściej używanych powiedzonek na Kociewiu, czyżby mieszkali tam sami optymiści? Myślę, że warto wybrać się tam na urlop, na własne oczy zobaczyć urok tego kawałka naszego kraju, tak pięknie opisanego przez Annę Sakowicz w jej książce.Widać, że chociaż nie są to jej rodzinne strony uległa urokowi Kociewia i próbuje nam je pokazać. Z przyjemnością tę książkę przeczytałam i oczywiście lekturę polecam.
Książki przeczytałam dzięki loterii blogerskiej na WTK 2016 (no wiem, wiem, bloger ze mnie jak.... ale może jednak uda mi się poprawić), miałam szczęście że nie było więcej chętnych do tej lektury (dziękuję), ja się cieszę, a inni niech żałują.
poniedziałek, 16 maja 2016
Przeczytane w styczniu 2016.
Styczeń nie był złym czytelniczo miesiącem - 7 książek.
1. Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa"
"Szepty dzieciństwa" to pełna emocji historia zwykłej rodziny. Pod jednym dachem mieszkają: on, ona, dwójka dzieci i jej ojciec. Wszystko mogłoby układać się pięknie, gdyby nie to, że senior rodu topi smutki w alkoholu i żyje wspomnieniami o zmarłej żonie, a nad główną bohaterką krąży widmo wspomnień związanych z okrutną matką. Baśka zaś jest zwykłą trzydziestokilkuletnią kobietą, która pragnie żyć jak inni, mieć pieniądze na nowe ubrania i kosmetyki, chodzić do kawiarni. Pewnego dnia na jej drodze staje Ula, koleżanka ze szkolnej ławki… "
Baśka jest kasjerką w supermarkecie, jej mąż pracuje dorywczo na budowie, mają dwoje dzieci i klepią po prostu biedę. Żyją bardzo skromnie, dzieci marzą aby mieć jak rówieśnicy smartfony i komputer, ale niestety skromne zarobki na to nie pozwalają. Do tego ojciec Basi topiący w alkoholu rozpacz po śmierci żony - to obraz szarej, smutnej egzystencji będącej udziałem wielu naszych rodaków. Basia znajduje dodatkową pracę, aby chociaż trochę poprawić warunki bytowe rodziny, ojciec daje się namówić na leczenie - wydaje się, że wreszcie życie rodziny będzie lepsze... Baśka spotyka swoją dawną koleżankę - Ulę, elegancką, zamożną właścicielkę salonu piękności, Ula bardzo zabiega o przyjaźń Basi, pożycza jej samochód, funduje zabiegi w salonie, chociaż w szkole nie były bliskimi koleżankami, teraz przyjaźń kwitnie. Czy Ula jest w swojej bezinteresowna? Ta przyjaźń zmieni bardzo wiele w życiu Basi i jej rodziny.
2. Edyta Świętek "Tam gdzie rodzi się miłość"
"Tajemniczy
wróg od lat czyha na rodzinę Hajdukiewiczów. W zemście za urojone
krzywdy, daleki krewny postanawia odpłacić się swojemu kuzynowi,
kierując swój gniew na jego dzieci.
Daria od dzieciństwa trzymana była przez swoją rodzinę w złotej klatce. Groźba wisząca nad dziewczyną stała się jeszcze realniejsza, kiedy dwaj jej najstarsi bracia stracili życie. W obawie o jej bezpieczeństwo, rodzice nie pozwalali Darii samotnie opuszczać rodzinnej willi, za jedyną namiastkę wolności dając jej możliwość pracy w będącym ich własnością hotelu „Zacisze”.
Przygnieciona ciągłym nadzorem Daria postanowiła wyrwać się spod rodzicielskiej kurateli. Kiedy w „Zaciszu” poznaje Marka – nieco tajemniczego mężczyznę, który usilnie stara się zwrócić na siebie uwagę dziewczyny – pozwala, aby głos serca stłumił rozsądek…"
Daria chciałaby żyć normalnie, jak inne kobiety w jej wieku, niestety ciągła kuratela rodziny obawiającej się o jej życie bardzo ją męczy, nie do końca wierzy w zagrażające jej niebezpieczeństwo, ale tajemnicza śmierć dwóch starszych braci świadczy o tym, że bojący się o jej życie rodzice mogą mieć rację. Kiedy w hotelu w którym pracuje spotyka Marka, próbuje nie poddawać się uczuciu do niego, wie że nie powinna spotykać się z nim, oszukiwać rodziców.
Książka wciąga od pierwszej strony, sytuacja zmienia się dynamicznie, czy Daria podda się uczuciu? Kim jest Marek? Czy będą razem? Kim jest tajemnicza kobieta telefonicznie uzgadniająca szczegóły wesela które chce urządzić w Hotelu Hajdukiewiczów? Zachęcam do przeczytania książki!
3. Edyta Świętek "Tam gdzie rodzi się zazdrość"
"Związek
Darii i Marka z trudem można nazwać szczęśliwym. Młodzi małżonkowie nie
darzą się nawzajem zaufaniem i boją się mówić wprost o swoich uczuciach.
Marek, przekonany, że żona zgodziła się na ślub wyłącznie z rozsądku,
po ściągnięciu jej do Krakowa wprost szaleje z zazdrości i strachu, że
dziewczyna w końcu zdecyduje się go zostawić.
W tym czasie Daria i jej brat zmagają się z wciąż żywymi demonami przeszłości. Choć wieloletni rywal ich ojca zginął, ktoś dowiedział się o wydarzeniach znad urwiska i teraz próbuje zaszantażować rodzeństwo. Okazuje się, że dawne urazy nie wygasły i tajemniczy wróg wciąż zrobi wszystko, aby zaszkodzić rodzinie Hajdukiewiczów. Jedynym ratunkiem dla Darii może okazać się jej mąż, tylko czy on jest jeszcze zainteresowany trwaniem ich związku?"
Marek jest przekonany, że Daria wyszła za niego z rozsądku, żadne z nich nie jest do końca pewne uczuć drugiego. Daria tęskni za Bieszczadami, próbuje znaleźć dla siebie miejsce w Krakowie, chce pracować, nie chce samotnie siedzieć w domu, zwłaszcza, że Marek dużo pracuje, nie ma zbyt wiele czasu dla żony. Wydaje się, że po śmierci rodzinnego wroga Daria i jej rodzina są bezpieczni, ale czy na pewno? Tajemnicza śmierć matki, niepokojące wezwanie do przyjazdu do rodzinnego domu - co się za tym kryje? Kto okaże się śmiertelnym wrogiem rodziny Hajdukiewiczów? Czy Marek zdoła uratować Darię i czy ułoży się ich małżeństwo? Aby się tego dowiedzieć trzeba koniecznie przeczytać książkę, polecam.
4. Anna Kasiuk "Lewy brzeg"
"Historia, jakich wiele rozgrywa się wokół nas. Absolwentka psychologii, ambitna, wierząca w zbawienną moc swojej pracy podejmuje wyzwanie, jakim jest praca w podupadającej poradni psychologicznej na warszawskiej Pradze.
Z głową i sercem przepełnionym ideologią, wiarą w możliwości człowieka walczy dzielnie z przeciwnościami, które zdają się ścielić pod jej stopami. Historia, jakich wiele… Zdałoby się rzec… Ta opowieść jednak jest inna niż historie, o których czytaliśmy… Miłość, którą spotyka Majka ma oblicze mężczyzny napiętnowanego ogromną tajemnicą, skrywaną przez jego rodzinę od pokoleń. Jego spojrzenie spowija mrok, zachowanie wzbudza lęk i osacza.
Czy Majce wystarczy siły, by przeciwstawić się siłom, o jakich do tej pory nie słyszała? Czy wystarczy jej czasu?
W tym wypadku bowiem miłość nie jest lekarstwem a czas nie goi ran…"
Majka, młoda psycholog dziecięca pracuje w przychodni na warszawskiej Pradze, jej życie ogranicza się do pracy, opieki nad chorym ojcem i chwil relaksu w towarzystwie przyjaciółki Ewy. Przypadkowe spotkanie z Pawłem zmienia wiele w jej życiu. Czy Paweł ma dobre intencje? Czy spotkanie Pawła i Majki było przypadkiem? Czy można od nienawiści przejść do miłości? Jakie rodzinne tajemnice kryje przeszłość? Kim jest tajemnicza Matylda pojawiająca się w Łowiskach? Czy rodzinna klątwa zagraża także Majce? Książka wciąga od pierwszej strony, mroczna, niepokojąca atmosfera, piękne i klimatyczne Łowiska, do których chciałoby się pojechać. To pierwszy tom z trzech, więc na wyjaśnienia trzeba niestety poczekać, drugi tom niedawno się ukazał i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się go przeczytać i wrócić do Łowisk i świata stworzonego przez Annę Kasiuk.
5. Magdalena Witkiewicz "Po prostu bądź"
"Możemy się umówić i zawrzeć pewien pakt... On był miłością jej życia, gdy go zabrakło jej świat runął. Została pustka i jeszcze ktoś... W pobliżu zawsze był przyjaciel. Jego przyjaciel, któremu nie wolno było czuć. Ale możemy się umówić I zawrzeć pewien pakt Zaopiekował się nią na dobre i na złe. Ktoś do nich dołączył a on nadal trwał. Pewnie nie taką miłość wymarzyłaś sobie w snach Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza. Równie cicho odchodzi niezauważona. Lecz może pokochasz mnie Za jakiś czas."
Paulina jest najmłodszym dzieckiem w rodzinie i rodzice chcą aby została na gospodarstwie., ale Paulina musi radzić sobie sama, nie ma po co wracać do domu, nawet wakacje i święta spędza poza domem. Pilnie studiuje aby mieć stypendium i nie ma czasu na życie towarzyskie. Sytuacja zmienia się na 3 roku, gdy w jej życiu pojawia się nowy wykładowca, Aleks. Paulina walczy z uczuciem, ale to prawdziwa miłość, miłość aż po grób. Po skończeniu studiów jest ślub, ciąża, Paulina jest szczęśliwa, niestety sielanka kończy się zbyt szybko, Aleks ginie w wypadku samochodowym, Paulina zostaje sama, bez pieniędzy,w ciąży z ogromnym kredytem mieszkaniowym. Na szczęście jest przyjaciel Aleksa, Łukasz, który także kocha Paulinę i teraz pragnie się nią zaopiekować. Paulina długo nie może się otrząsnąć po tragedii, nie jest w stanie zająć się codziennymi sprawami, dzieckiem. Łukasz jest przy niej na dobre i złe, ale czy uda mu się zdobyć serce Pauliny? Tego oczywiście nie zdradzę, przeczytajcie tę książkę, nie zapominając zaopatrzyć się na czas lektury w paczkę chusteczek.
6. Liliana Fabisińska "Śnieżynki"
"Monika od dzieciństwa miała tylko jedno marzenie: dużą, szczęśliwą rodzinę.
Daga gra w najlepszej orkiestrze w Polsce. Już w przedszkolu wymarzyła sobie tę pracę i owacje na stojąco, w największych salach koncertowych świata.
Dla Moniki miłość to odpowiedzialność, a jej największym autorytetem jest pewien biskup, który – to wcale nie przypadek – nosi to samo nazwisko, co ona.
Dla Dagmary życie to fascynująca, zwariowana przygoda. Nie chce się przywiązywać do nikogo oprócz Igora, a jej dom jest tam, gdzie położy teczkę z nutami i okulary. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Dagmarę i Monikę zaczyna łączyć głęboka przyjaźń. Znają swoje najskrytsze sekrety, wspierają się w chwilach rozpaczy, o której nie mają pojęcia nawet ich najbliżsi. Pewnego dnia składają sobie obietnicę, która może spleść ich losy silniej niż przyjaźń. Obietnicę, przed którą nie można uciec. I która może sprawić, że obie stracą wszystko, co jest dla nich cenne, a przyjaźń zamieni się w wojnę na śmierć i życie.
To książka o przyjaźni, zaufaniu i rodzinnych sekretach. Ale przede wszystkim o tym, że sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej sytuacji, a wszystkie „ja na twoim miejscu”, można tak naprawdę włożyć między bajki."
Wiecie co oznaczają tytułowe śnieżynki? Dla tych, którzy nigdy nie starali się rozpaczliwie o dziecko oznaczają płatki śniegu, dla tych innych śnieżynka to zamrożony zarodek, szansa na ciążę. Monika i Mateusz od lat bezskutecznie starają się o dziecko, Monika jest gotowa na wszystko aby zajść w ciążę, nawet na in vitro, któremu Mateusz, gorliwy katolik jest przeciwny. Daga i Igor podejmują decyzję że czas na dziecko i nie przypuszczają, że ich starania skończą się w klinice leczenia niepłodności. Mateusz i Igor są kolegami z podstawówki i gdy pewnego dnia niespodziewanie się spotykają, nie przypuszczają, że właśnie klinika leczenia niepłodności i procedury in vitro tak mocno zwiążą ich losy, zmienią całkowicie życie obu par. Nigdy nie przypuszczałam, że chęć posiadania dziecka tak mocno może zmienić ludzkie życie, tego typu problemy były mi całkowicie obce. Autorka wspaniale przedstawia, uczucia i emocje obu par. Czy obu parom uda się osiągnąć cel? Jak potoczą się ich losy? Tego oczywiście nie zdradzę, przeczytajcie koniecznie książkę.
7. Dorota Schrammek "Horyzonty uczuć"
"Matylda prowadzi pensjonat w Pobierowie i nawet nie przypuszcza, co przyniesie nadchodzące lato. Przyjazd wyjątkowych gości sprawi bowiem, że te wakacje będą inne niż wszystkie do tej pory. Iwona, Zoja, Aldona zmagają się z problemami życiowymi i niezrealizowanymi marzeniami. Ryszard zjawia się w pensjonacie z wnuczkiem Antosiem, ale szybko wychodzi na jaw, że wcale nie jest spokrewniony z chłopcem. Dorota i Piotr to natomiast młode małżeństwo, które wskutek niedawnej tragedii przeżywa poważny kryzys. Dwa tygodnie pełne słońca, morza i nieoczekiwanych wydarzeń na zawsze zmieniają życie bohaterów, którzy spotkali się przez przypadek…"
Iwona to kuzynka Matyldy, zdradzana przez męża, która wraz z córeczką przyjeżdża aby pomóc kuzynkę w pracy w pensjonacie i podjąć życiowe decyzje, Zoja pracuje w aptece w Szczecinie, a urlop spędza w Pobierowie pracując w sąsiednim pensjonacie, gdyż potrzebuje pieniędzy - jej "narzeczony", niespełniony poeta nie może przecież zhańbić się pracą zarobkową, Aldona, młoda kobieta straciła nogę wskutek choroby nowotworowej i marzy aby zostać matką, zanim choroba znów zaatakuje, syn Matyldy Piotr przyjeżdża wraz z żoną Dorotą, po stracie ciąży oddalili się od siebie, muszą wiele przemyśleć, Ryszard, starszy pan opiekuje się kilkuletnim Antosiem, ale chłopiec nie jest jego wnukiem, co właściwie ich łączy? Te dwa tygodnie zmienią wiele w życiu wszystkich mieszkańców pensjonatu, akcja toczy się wartko, dzieje się bardzo dużo. Przy tej książce nie sposób się nudzić, przeżywamy mocno problemy wszystkich bohaterów i mocno im kibicujemy. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki nabrałam ochoty aby wybrać się do pięknego, letniego Pobierowa, w którym byłam kiedyś, baaaardzo dawno temu, ale na pewno dużo się w nim zmieniło.
Styczeń nie był złym czytelniczo miesiącem - 7 książek.
1. Anna Sakowicz "Szepty dzieciństwa"
"Szepty dzieciństwa" to pełna emocji historia zwykłej rodziny. Pod jednym dachem mieszkają: on, ona, dwójka dzieci i jej ojciec. Wszystko mogłoby układać się pięknie, gdyby nie to, że senior rodu topi smutki w alkoholu i żyje wspomnieniami o zmarłej żonie, a nad główną bohaterką krąży widmo wspomnień związanych z okrutną matką. Baśka zaś jest zwykłą trzydziestokilkuletnią kobietą, która pragnie żyć jak inni, mieć pieniądze na nowe ubrania i kosmetyki, chodzić do kawiarni. Pewnego dnia na jej drodze staje Ula, koleżanka ze szkolnej ławki… "
Baśka jest kasjerką w supermarkecie, jej mąż pracuje dorywczo na budowie, mają dwoje dzieci i klepią po prostu biedę. Żyją bardzo skromnie, dzieci marzą aby mieć jak rówieśnicy smartfony i komputer, ale niestety skromne zarobki na to nie pozwalają. Do tego ojciec Basi topiący w alkoholu rozpacz po śmierci żony - to obraz szarej, smutnej egzystencji będącej udziałem wielu naszych rodaków. Basia znajduje dodatkową pracę, aby chociaż trochę poprawić warunki bytowe rodziny, ojciec daje się namówić na leczenie - wydaje się, że wreszcie życie rodziny będzie lepsze... Baśka spotyka swoją dawną koleżankę - Ulę, elegancką, zamożną właścicielkę salonu piękności, Ula bardzo zabiega o przyjaźń Basi, pożycza jej samochód, funduje zabiegi w salonie, chociaż w szkole nie były bliskimi koleżankami, teraz przyjaźń kwitnie. Czy Ula jest w swojej bezinteresowna? Ta przyjaźń zmieni bardzo wiele w życiu Basi i jej rodziny.
2. Edyta Świętek "Tam gdzie rodzi się miłość"
Daria od dzieciństwa trzymana była przez swoją rodzinę w złotej klatce. Groźba wisząca nad dziewczyną stała się jeszcze realniejsza, kiedy dwaj jej najstarsi bracia stracili życie. W obawie o jej bezpieczeństwo, rodzice nie pozwalali Darii samotnie opuszczać rodzinnej willi, za jedyną namiastkę wolności dając jej możliwość pracy w będącym ich własnością hotelu „Zacisze”.
Przygnieciona ciągłym nadzorem Daria postanowiła wyrwać się spod rodzicielskiej kurateli. Kiedy w „Zaciszu” poznaje Marka – nieco tajemniczego mężczyznę, który usilnie stara się zwrócić na siebie uwagę dziewczyny – pozwala, aby głos serca stłumił rozsądek…"
Daria chciałaby żyć normalnie, jak inne kobiety w jej wieku, niestety ciągła kuratela rodziny obawiającej się o jej życie bardzo ją męczy, nie do końca wierzy w zagrażające jej niebezpieczeństwo, ale tajemnicza śmierć dwóch starszych braci świadczy o tym, że bojący się o jej życie rodzice mogą mieć rację. Kiedy w hotelu w którym pracuje spotyka Marka, próbuje nie poddawać się uczuciu do niego, wie że nie powinna spotykać się z nim, oszukiwać rodziców.
Książka wciąga od pierwszej strony, sytuacja zmienia się dynamicznie, czy Daria podda się uczuciu? Kim jest Marek? Czy będą razem? Kim jest tajemnicza kobieta telefonicznie uzgadniająca szczegóły wesela które chce urządzić w Hotelu Hajdukiewiczów? Zachęcam do przeczytania książki!
3. Edyta Świętek "Tam gdzie rodzi się zazdrość"
W tym czasie Daria i jej brat zmagają się z wciąż żywymi demonami przeszłości. Choć wieloletni rywal ich ojca zginął, ktoś dowiedział się o wydarzeniach znad urwiska i teraz próbuje zaszantażować rodzeństwo. Okazuje się, że dawne urazy nie wygasły i tajemniczy wróg wciąż zrobi wszystko, aby zaszkodzić rodzinie Hajdukiewiczów. Jedynym ratunkiem dla Darii może okazać się jej mąż, tylko czy on jest jeszcze zainteresowany trwaniem ich związku?"
Marek jest przekonany, że Daria wyszła za niego z rozsądku, żadne z nich nie jest do końca pewne uczuć drugiego. Daria tęskni za Bieszczadami, próbuje znaleźć dla siebie miejsce w Krakowie, chce pracować, nie chce samotnie siedzieć w domu, zwłaszcza, że Marek dużo pracuje, nie ma zbyt wiele czasu dla żony. Wydaje się, że po śmierci rodzinnego wroga Daria i jej rodzina są bezpieczni, ale czy na pewno? Tajemnicza śmierć matki, niepokojące wezwanie do przyjazdu do rodzinnego domu - co się za tym kryje? Kto okaże się śmiertelnym wrogiem rodziny Hajdukiewiczów? Czy Marek zdoła uratować Darię i czy ułoży się ich małżeństwo? Aby się tego dowiedzieć trzeba koniecznie przeczytać książkę, polecam.
4. Anna Kasiuk "Lewy brzeg"
"Historia, jakich wiele rozgrywa się wokół nas. Absolwentka psychologii, ambitna, wierząca w zbawienną moc swojej pracy podejmuje wyzwanie, jakim jest praca w podupadającej poradni psychologicznej na warszawskiej Pradze.
Z głową i sercem przepełnionym ideologią, wiarą w możliwości człowieka walczy dzielnie z przeciwnościami, które zdają się ścielić pod jej stopami. Historia, jakich wiele… Zdałoby się rzec… Ta opowieść jednak jest inna niż historie, o których czytaliśmy… Miłość, którą spotyka Majka ma oblicze mężczyzny napiętnowanego ogromną tajemnicą, skrywaną przez jego rodzinę od pokoleń. Jego spojrzenie spowija mrok, zachowanie wzbudza lęk i osacza.
Czy Majce wystarczy siły, by przeciwstawić się siłom, o jakich do tej pory nie słyszała? Czy wystarczy jej czasu?
W tym wypadku bowiem miłość nie jest lekarstwem a czas nie goi ran…"
Majka, młoda psycholog dziecięca pracuje w przychodni na warszawskiej Pradze, jej życie ogranicza się do pracy, opieki nad chorym ojcem i chwil relaksu w towarzystwie przyjaciółki Ewy. Przypadkowe spotkanie z Pawłem zmienia wiele w jej życiu. Czy Paweł ma dobre intencje? Czy spotkanie Pawła i Majki było przypadkiem? Czy można od nienawiści przejść do miłości? Jakie rodzinne tajemnice kryje przeszłość? Kim jest tajemnicza Matylda pojawiająca się w Łowiskach? Czy rodzinna klątwa zagraża także Majce? Książka wciąga od pierwszej strony, mroczna, niepokojąca atmosfera, piękne i klimatyczne Łowiska, do których chciałoby się pojechać. To pierwszy tom z trzech, więc na wyjaśnienia trzeba niestety poczekać, drugi tom niedawno się ukazał i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się go przeczytać i wrócić do Łowisk i świata stworzonego przez Annę Kasiuk.
5. Magdalena Witkiewicz "Po prostu bądź"
"Możemy się umówić i zawrzeć pewien pakt... On był miłością jej życia, gdy go zabrakło jej świat runął. Została pustka i jeszcze ktoś... W pobliżu zawsze był przyjaciel. Jego przyjaciel, któremu nie wolno było czuć. Ale możemy się umówić I zawrzeć pewien pakt Zaopiekował się nią na dobre i na złe. Ktoś do nich dołączył a on nadal trwał. Pewnie nie taką miłość wymarzyłaś sobie w snach Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza. Równie cicho odchodzi niezauważona. Lecz może pokochasz mnie Za jakiś czas."
Paulina jest najmłodszym dzieckiem w rodzinie i rodzice chcą aby została na gospodarstwie., ale Paulina musi radzić sobie sama, nie ma po co wracać do domu, nawet wakacje i święta spędza poza domem. Pilnie studiuje aby mieć stypendium i nie ma czasu na życie towarzyskie. Sytuacja zmienia się na 3 roku, gdy w jej życiu pojawia się nowy wykładowca, Aleks. Paulina walczy z uczuciem, ale to prawdziwa miłość, miłość aż po grób. Po skończeniu studiów jest ślub, ciąża, Paulina jest szczęśliwa, niestety sielanka kończy się zbyt szybko, Aleks ginie w wypadku samochodowym, Paulina zostaje sama, bez pieniędzy,w ciąży z ogromnym kredytem mieszkaniowym. Na szczęście jest przyjaciel Aleksa, Łukasz, który także kocha Paulinę i teraz pragnie się nią zaopiekować. Paulina długo nie może się otrząsnąć po tragedii, nie jest w stanie zająć się codziennymi sprawami, dzieckiem. Łukasz jest przy niej na dobre i złe, ale czy uda mu się zdobyć serce Pauliny? Tego oczywiście nie zdradzę, przeczytajcie tę książkę, nie zapominając zaopatrzyć się na czas lektury w paczkę chusteczek.
6. Liliana Fabisińska "Śnieżynki"
"Monika od dzieciństwa miała tylko jedno marzenie: dużą, szczęśliwą rodzinę.
Daga gra w najlepszej orkiestrze w Polsce. Już w przedszkolu wymarzyła sobie tę pracę i owacje na stojąco, w największych salach koncertowych świata.
Dla Moniki miłość to odpowiedzialność, a jej największym autorytetem jest pewien biskup, który – to wcale nie przypadek – nosi to samo nazwisko, co ona.
Dla Dagmary życie to fascynująca, zwariowana przygoda. Nie chce się przywiązywać do nikogo oprócz Igora, a jej dom jest tam, gdzie położy teczkę z nutami i okulary. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Dagmarę i Monikę zaczyna łączyć głęboka przyjaźń. Znają swoje najskrytsze sekrety, wspierają się w chwilach rozpaczy, o której nie mają pojęcia nawet ich najbliżsi. Pewnego dnia składają sobie obietnicę, która może spleść ich losy silniej niż przyjaźń. Obietnicę, przed którą nie można uciec. I która może sprawić, że obie stracą wszystko, co jest dla nich cenne, a przyjaźń zamieni się w wojnę na śmierć i życie.
To książka o przyjaźni, zaufaniu i rodzinnych sekretach. Ale przede wszystkim o tym, że sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej sytuacji, a wszystkie „ja na twoim miejscu”, można tak naprawdę włożyć między bajki."
Wiecie co oznaczają tytułowe śnieżynki? Dla tych, którzy nigdy nie starali się rozpaczliwie o dziecko oznaczają płatki śniegu, dla tych innych śnieżynka to zamrożony zarodek, szansa na ciążę. Monika i Mateusz od lat bezskutecznie starają się o dziecko, Monika jest gotowa na wszystko aby zajść w ciążę, nawet na in vitro, któremu Mateusz, gorliwy katolik jest przeciwny. Daga i Igor podejmują decyzję że czas na dziecko i nie przypuszczają, że ich starania skończą się w klinice leczenia niepłodności. Mateusz i Igor są kolegami z podstawówki i gdy pewnego dnia niespodziewanie się spotykają, nie przypuszczają, że właśnie klinika leczenia niepłodności i procedury in vitro tak mocno zwiążą ich losy, zmienią całkowicie życie obu par. Nigdy nie przypuszczałam, że chęć posiadania dziecka tak mocno może zmienić ludzkie życie, tego typu problemy były mi całkowicie obce. Autorka wspaniale przedstawia, uczucia i emocje obu par. Czy obu parom uda się osiągnąć cel? Jak potoczą się ich losy? Tego oczywiście nie zdradzę, przeczytajcie koniecznie książkę.
7. Dorota Schrammek "Horyzonty uczuć"
"Matylda prowadzi pensjonat w Pobierowie i nawet nie przypuszcza, co przyniesie nadchodzące lato. Przyjazd wyjątkowych gości sprawi bowiem, że te wakacje będą inne niż wszystkie do tej pory. Iwona, Zoja, Aldona zmagają się z problemami życiowymi i niezrealizowanymi marzeniami. Ryszard zjawia się w pensjonacie z wnuczkiem Antosiem, ale szybko wychodzi na jaw, że wcale nie jest spokrewniony z chłopcem. Dorota i Piotr to natomiast młode małżeństwo, które wskutek niedawnej tragedii przeżywa poważny kryzys. Dwa tygodnie pełne słońca, morza i nieoczekiwanych wydarzeń na zawsze zmieniają życie bohaterów, którzy spotkali się przez przypadek…"
Iwona to kuzynka Matyldy, zdradzana przez męża, która wraz z córeczką przyjeżdża aby pomóc kuzynkę w pracy w pensjonacie i podjąć życiowe decyzje, Zoja pracuje w aptece w Szczecinie, a urlop spędza w Pobierowie pracując w sąsiednim pensjonacie, gdyż potrzebuje pieniędzy - jej "narzeczony", niespełniony poeta nie może przecież zhańbić się pracą zarobkową, Aldona, młoda kobieta straciła nogę wskutek choroby nowotworowej i marzy aby zostać matką, zanim choroba znów zaatakuje, syn Matyldy Piotr przyjeżdża wraz z żoną Dorotą, po stracie ciąży oddalili się od siebie, muszą wiele przemyśleć, Ryszard, starszy pan opiekuje się kilkuletnim Antosiem, ale chłopiec nie jest jego wnukiem, co właściwie ich łączy? Te dwa tygodnie zmienią wiele w życiu wszystkich mieszkańców pensjonatu, akcja toczy się wartko, dzieje się bardzo dużo. Przy tej książce nie sposób się nudzić, przeżywamy mocno problemy wszystkich bohaterów i mocno im kibicujemy. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki nabrałam ochoty aby wybrać się do pięknego, letniego Pobierowa, w którym byłam kiedyś, baaaardzo dawno temu, ale na pewno dużo się w nim zmieniło.
sobota, 2 stycznia 2016
Przeczytam 52 ksiązki w 2015 roku.
Ech no i znowu wieki całe mnie tu nie było, pewnie i tak nikt już tu nie zagląda, ale z kronikarskiego obowiązku odnotuję resztę przeczytanych w 2015 roku książek, jako że poprzednio udało mi się wrzucić tylko I kwartał, to teraz reszta. Zadanie udało mi się wykonać, nawet z pewnym naddatkiem, ale powiem szczerze, że nie było to żadne spinanie się, żeby zdążyć, żeby "wyrobić plan", czytałam to co chciałam, to co udało mi się dopaść w bibliotece - niestety musiałam porzucić ambitny plan czytania tylko swoich książek, moja kieszeń nie była w stanie znieść tylu zakupów, a i moje mieszkanie nie jest z gumy :-( Zapisałam się wreszcie do swojej dzielnicowej biblioteki, która w końcu się "ucywilizowała" i można sobie przez internet przeglądać katalogi i rezerwować wybrane pozycje, Bielany były chyba ostatnią dzielnicą w której takich możliwości nie było, dlatego dotychczas korzystałam z bibliotek na Ochocie. Odkryłam także, że i u nas zdarzają się spotkania autorskie i udało mi się dotrzeć na dwa - z Małgorzatą Gutowską-Adamczyk i Olgą Rudnicką, to ostatnie zadziwiło mnie niezmiernie, wydawało mi się, że jest to znana i lubiana autorka, a na spotkaniu oprócz kilku pań bibliotekarek były tylko 2 (naprawdę DWIE!) czytelniczki!!!
A oto książki które przeczytałam w II, III I IV kwartale 2015:
43. I. Menzel „Szeptucha”
IV/2015
61. M. Kawka, R Ziółkowski „Tuż za rogiem”
A oto książki które przeczytałam w II, III I IV kwartale 2015:
II/2015
16. M.
Ulatowska „Rodzina z Sosnówki”
17.
K.
Mirek „Droga do marzeń”
18.
K.
Mirek „Pojedynek uczuć”
19.
M.
Kursa „Babska misja”
20.
M.
Kursa „Ekologiczna zemsta”
21.
M.
Kursa „Teściową oddam od zaraz”
22. M.
Kursa „Najlepsze jest najbliżej”
23.
E.
Gaskell „Panie z Cranford”
24.
K.
Wilczyńska „Stacja Jagodno. Zaplątana
miłość”
25. M. Kordel „Malownicze. Tajemnica bzów”
26. M. Witkiewicz „Moralność pani Piontek”
27. M. Kursa „Tajemnica Sosnowego Dworku”
28. H. Cygler „Złodziejki czasu”
29. K. Cass „Następczyni”
III/2015
30. A. Czykierda-Grabowska „Kiedy na mnie patrzysz”
31. A. Fryczkowska „Kurort Amnezja”
32. J. Matthew „Nethergrim”
33. K. Kołczewska „Kto jak nie ja”
34. M. Kursa „Niespodziewany trup”
35. D. Noszczyńska „Kufer babci Alicji”
36. K. Kołczewska „Idealne życie”
37. K. Bulicz-Kasprzak „Dom na skraju”
38. E. Formella „Płacz wilka”
39. R. Kosin „Tajemnice Luizy Bein”
40. R. Kosin „Kołysanka dla Rosalie”
41. A. Krawczyk „Ogród księżycowy”
42. A. Krakowiak-Kondracka „Jajko z
niespodzianką”
44. K. Bonda „Okularnik”
45. J. Chmielewska „Gwałt”
46. A. Drzewiecka „Ciotki”
47. J. Chmielewska „Krwawa zemsta”
48. A. Krawczyk „Magiczne miejsce”
49. K. Kwiatkowska „Zbrodnia w szkarłacie”
50. K. Bulicz-Kasprzak „Inna bajka”
51. I. Matuszkiewicz „Modliszka”
52. M. Oleksa „Samotność ma Twoje imię”
53. G. Gargaś „Namaluj mi słońce”
54. I. Frączyk „Dziś jak kiedyś”
55. I. Frączyk „Siostra mojej siostry”
56. G. Jeromin-Gałuszka „Kobiety z Czerwonych Bagien”
57. K. Kwiatkowska „Zobaczyć Sorrento i umrzeć”
58. M. Lemberg „Zasługa nocy”
59. M. Lemberg „Patron”
60. H. Gałgańska „Włoska podróż”
62. M. Musierowicz „Feblik”
63. J. Opiat-Bojarska „Klub wrednych matek”
64. A. Rogoziński „Ukochany z piekła rodem”
65. S. Waszut „Rozdroża”
66. D. Korolewicz „Pensjonat Czerwone Maki”
67. I. Walczak „Dom złudzeń. Iga”
68. I. Walczak „Dom złudzeń. Zosia”
69. A. Szczęsna „Jutro pachnie cynamonem”
70. H. Gałgańska „Ukryć się przed sobą”
Myślę, że nie jest źle, zapisałam się rzecz jasna do wydarzenia "Przeczytam 52 książki w 2016 roku", mobilizuje to zdecydowanie do notowania przeczytanych tytułów, czego wcześniej nie robiłam, oczywiście większość to książki polskich autorek, może w 2016 roku dam większe szanse rodzimym panom? Kilka tytułów już mam na liście, min najnowsza książka M. Lemberga, druga A. Rogozińskiego, najnowsza T. Konatkowskiego, na pewno Z. Zborowski, pewnie jeszcze coś, będzie bardziej kryminalnie niż obyczajowo?
Może w tym nowym roku uda mi się trochę odkurzyć bloga? Nie będę czynić postanowień, bo jakoś nie mogę się dogadać z bloggerem, robi co chce, nie udało mi się w równej kolumnie ustawić książek, z lewej strony kawałek tekstu mi "odgryzał", ech kiedyś nie miałam takich problemów, nie ma jak zmiany "na lepsze"! Na pewno wkrótce się pojawię, aby napisać kilka słów o ostatniej przeczytanej książce, która przyszła do mnie w ramach obiegu zamkniętego, ale czy uda mi się pisać w miarę regularnie??? Czas pokaże.
Subskrybuj:
Posty (Atom)