Książka przeczytana dzięki wydawnictwu "Świat Książki" i akcji "Włóczykijka"
O książce:
"Oryginalna powieść fantastyczno-obyczajowa z akcją w dzisiejszej Polsce. Wuj Franciszek, szalony wynalazca, tworzy maszynę do... kupna i sprzedaży czasu. Ci, którzy mają go za dużo mogą go sprzedać tym, którzy mają go za mało! Wynalazek rewolucjonizuje świat, chcą korzystać z niego wszyscy, biznesmeni i bezrobotni, starzy i młodzi. Czy przez to staną się szczęśliwsi? Błyskotliwie, ironicznie i z humorem o współczesnym, zwariowanym świecie i ludzkim życiu, które ma sens wyłącznie dzięki walce z przeciwnościami losu. "
Szczerze przyznam, że wielbicielką działalności kabaretowej pana Jachimka nie jestem i w pierwszej chwili, gdy wzięłam książkę do ręki z lekka się skrzywiłam i pomyślałam eeeee, to się nie da czytać! A tymczasem..... czekało mnie nader miłe rozczarowanie. Książka jest świetna, czytałam z prawdziwą przyjemnością. Lekko i ironicznie pan Jachimek opisuje losy rodzinki, w której wuj Franek, wynalazca dotychczas niezbyt udanych wynalazków, wpada na pomysł genialny w swej prostocie - konstruuje maszynę do handlowania czasem. Dwie osoby wchodzą do maszyny i jedna staje się bogatsza o ileś godzin czasu, a druga oddaje swój czas, zyskując w zamian pieniądze. Doba może trwać dowolnie długo, można w nieskończoność przedłużać przyjemne chwile, ale za to pojęcie czasu traci sens, nigdy nie wiadomo czy uda się polecieć gdzieś czy pojechać, zastać lekarza na stanowisku pracy bo różnym ludziom czas biegnie innym rytmem, każdy ma swoją własną datę i godzinę. Jedni korzystają z życia, mają na wszystko czas, a inny na sprzedaży swoich dotychczas leniwie płynących godzin zbijają majątek. Wuj Franek zdobywa sławę i bogactwo, życie rodziny zmienia się diametralnie - stają się bogaci, a nawet nieśmiertelni, ale czy to akurat daje im szczęście? Poznajemy losy kilku osób których życie dzięki maszynie zmienia się, zadajemy sobie pytanie co w życiu jest bardziej potrzebne -pieniądze czy czas? A swoją drogą, to niejednokrotnie taka maszyna bardzo by się przydała....
Polecam lekturę, książka naprawdę warta jest przeczytania, powinna dalej wędrować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz