niedziela, 9 lutego 2020

Agnieszka Kazała, Halina Kowalczuk "Apetyt na życie"

Agnieszka Kazała, Halina Kowalczuk "Apetyt na życie"

"W tej opowieści nikt nie zginął, nikt nie został zamordowany, nikt się nie zakochał i nie zmarniał z tęsknoty. To opowieść o tym, że warto żyć i cieszyć się każda chwilą, którą możemy spędzać z kimś bliskim. Cieszyć się tym, co mamy i tym, co możemy przeżywać. Łapać każdą chwilę i rozkoszować się nią zanim zniknie. I chociaż postacie bohaterek nie do końca są prawdziwe, trochę wyimaginowane i trochę przekoloryzowane, to jednak podobne do każdego z nas, kto chciałby spróbować czasem czegoś nowego. Czy to potrawy, czy podróży, czy rozmowy z drugim człowiekiem. Czasem brakuje nam odwagi, ale wystarczy szczery uśmiech, aby przełamać lody i wyjść naprzeciw prawdziwej przygodzie, jaką jest życie. I brać je z prawdziwym apetytem. Apetytem na życie. I smakować!"

Książkę przeczytałam dzięki book tour zorganizowanym przez Jolantę Bartoś.
Aga i Halina, dwie pisarki spotykają się w pięknych okolicznościach przyrody, nad morzem, gdzie mieszka Halina i rozmawiają o swoich podróżach. Aga jest zwolenniczką podróży w odległe rejony świata, Halina boi się latać, więc preferuje podróże po kraju, ale przecież wszędzie można znaleźć piękne miejsca, przeżyć interesujące lub zabawne chwile, no i odkryć coś pysznego do jedzenia i przenieść to na swoje podwórko. Przyjaciółki opowiadają, jedzą pyszności a my nie tylko wraz z nimi zwiedzamy, ale dzięki załączonym  do książki przepisom możemy także przyrządzić smakołyki we własnej kuchni. Sympatyczna lektura, zwłaszcza na zimowe wieczory, polecam!

czwartek, 6 lutego 2020

Katarzyna Janus 'Życie za życie"

Katarzyna Janus "Życie za życie"

wtorek, 4 lutego 2020

Monika Chodorowska "Struny pragnień"

Monika Chodorowska "Struny pragnień"

niedziela, 2 lutego 2020

Elżbieta Stępień Ta kobieta"

Elżbieta Stępień "Ta kobieta"
Czasem jest ciężko nazwać rzeczy po imieniu, przyjąć prawdę, która maskuje się fałszem i pustymi frazesami. Czasem ciężko jest… pozwolić sobie pomóc. 

Książkę przeczytałam w ramach book-touru organizowanego przez Jolantę Bartoś.
Są książki które lekko się czyta i szybko zapomina. Ale o tej książce nie można tego powiedzieć, długi czas po lekturze miałam ją w głowie, nie mogłam zrozumieć Amelii. Amelia - kobieta wykształcona, nauczycielka, matka 3 dzieci i żona tyrana i alkoholika. Dlaczego poddawała się tyranii, ukrywała problemy? Czy naprawdę miała nadzieję, że mąż się zmieni?  Że przestanie pić, bić? Czy można kochać potwora? Dlaczego zamiast szukać pomocy, rozwieść się i żyć spokojnie wychowując dzieci dawała sobie wmawiać, że to ona jest winna temu że mąż pije, tłumaczyła go, spłacała jego hazardowe długi? Czy naprawdę "co ludzie powiedzą" jest najważniejsze? Nie rozumiem Amelii... Wiem, łatwo powiedzieć "ja bym się nie zgodziła na takie życie, ja bym postąpiła inaczej, rozwiodłabym się, nie przejmowała się innymi" ale czy umiałabym tak zrobić? Łatwo jest dawać rady innym, nie żyjąc ich życiem, ale trudno jest zrozumieć postępowanie Amelii. Gdyby nie pomoc Wioli, przyjaciółki która przeszła przez podobne piekło i zdołała się z niego uwolnić, Amelia pewnie żyłaby dalej w tym koszmarze. Ona spotkała na swojej drodze świętego Mikołaja, ale ilu osobom jest to dane? Zakończenie trochę zbyt bajkowe, w życiu rzadko takie się zdarzają, ale książka zdecydowanie warta przeczytania.

sobota, 1 lutego 2020

Przeczytane w 2 półroczu 2019.

Jak zwykle zniknęłam na dłużej, no ale nie mam cierpliwości do pisania postów w telefonie, a laptopa staruszka włączam bardzo rzadko, bo działa tak wolno, że szybciej pisałabym na kartce, ma biedak swoje lata, ale nowego chyba raczej nie kupię, może zrobię mu jakiś remoncik, no nie osobiście, he, he takich umiejętności nie posiadam, ale może dziecko osobiste ulituje się nad matką...
Zeszły rok pod względem ilości przeczytanych książek był nieco lepszy niż poprzednie, ale oczywiście to wciąż za mało, oczywiście nie chodzi o to, że mam potrzebę z kimś się ścigać, bynajmniej, po prostu przy ilości ukazujących się ostatnio książek które chciałabym przeczytać jest to niewielki procent.
A więc do rzeczy:
52. Stefan Darda "Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót." to pierwsza książka tego autora którą
  przeczytałam, zachęcona duetem z Magdaleną Witkiewicz, czytało się bardzo dobrze, ale
  zakończenie - książka urywa się nagle a kontynuacji wciąż brak, nie wiem jak autor tak może
  drażnić czytelników. Na pewno sięgnę po jego inne pozycje.
53. Iwona Banach "Pocałunek Fauna"
54. Karolina Klimkiewicz "Jeśli tylko"
55. Agata Suchocka "Woła mnie ciemność. Daję Ci wieczność Akt1"
56. Daria Orlicz "Diabelski Młyn" zdumiało mnie odkrycie, że to "druga twarz" Katarzyny Misiołek,
   wciągające kryminały, musiałam połknąć wszystkie które się ukazały, przede mną jeszcze jeden,
   najnowszy.
57. Daria Orlicz "Martwe dusze"
58. Daria Orlicz "Drapieżcy".
59. Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński "Biuro M."
60. Agata Suchocka " Twarzą w twarz. Daję Ci wieczność Akt2 "
61. Magdalena Kordel "Antolka"
62. Karolina Klimkiewicz "Wybacz mi"
63. Ewa Maja Maćkowiak "Na koniec świata"
64. Katarzyna Kielecka "Sedno życia"
65. Elżbieta Stępień "Ta kobieta"
66. Monika Chodorowska Struny pragnień"
67. Małgorzata Kursa "Diablęta i anioły"
68. Agnieszka Rusin "Przypadkowe spotkanie"
69. Sukces rysowany szminką"
70. Agnieszka Rusin "Rodzinny sekret"
71. Agnieszka Rusin "Miłość w spadku"
72. Katarzyna Janus "Zycie za życie"
73. Piotr Podgórski "Zagubione życie"
74. Daria Orlicz "Cudze grzechy"
75. Małgorzata Oliwia Sobczak "Kolory zła. Czerwień"
76. Agnieszka Rusin "Nikt nie może się dowiedzieć"
77. Piotr Podgórski "Trzy razy miłość"
78. Alek Rogoziński "Dom tajemnic"
79. Agnieszka Kazała, Halina Kowalczuk "Apetyt na życie"
80. Magdalena Kordel "Nieświęty Mikołaj"
81. Jagna Rolska "Testament życia"
82. Gabriela Gargaś "Szczęście przy kominku"
83. Magdalena Witkiewicz "Uwierz w Mikołaja"
84. Agnieszka Pruska "Zwłoki powinny być martwe"
85. Izabela Frączyk "Świat według Ciumka"
86. Krystyna Mirek "Świąteczny sekret"
87. Tomasz Betcher "Szczęście z piernika"

Jak widać jest dużo lepiej ilościowo niż w latach poprzednich, no ale wciąż za mało. Większość przeczytana oczywiście w ebookach, generalnie w papierze czytam tylko to co w ebooku nie jest dostępne i są to pozycje z biblioteki, to znaczy bibliotek, jako że należę już do 4 dzielnicowych sieci bibliotek i zamierzam zapisać się do 5, bo o nowości niełatwo i często muszę się mocno naszukać i naczekać nim poszukiwaną pozycję znajdę. Oczywiście nadal pozostaję wierna rodzimym autorom, chociaż czasem nęcą pozycje zagranicznych autorów, taka właśnie czeka na przeczytanie, ale będzie to chwilowa zdrada. muszę zdecydowanie przerzucić się na audiobooki, bo jednak czytając zaniedbuję mocno robótki, a przy audiobookach mogę dziergać i słuchać i takie mam postanowienie na ten rok. Oczywiście częstsze zaglądanie na bloga też mam w planach, ale pewnie bedzie jak zwykle i plany nie do końca uda się zrealizować, ale może...
.