
Książka przeczytana dzięki wydawnictwu "Novae Res" i akcji "Włóczykijka".
O książce:
" Max rozstaje się z ukochaną kobietą i wyrusza w drogę swoim motocyklem. Ucieka od codzienności w nowy, nieznany świat i szuka zapomnienia w seksie. Jadąc przed siebie bez celu, spotyka wielu ciekawych ludzi, którzy ubarwiają jego podróż wątkami zaczerpniętymi z ich własnych przeżyć. Wspomnienia mężczyzny z przeszłości zaczynają mieszać się z wyimaginowanymi rozmowami prowadzonymi z kobietą, którą opuścił.
Książka skierowana jest do dorosłego, wrażliwego czytelnika, któremu nieobce są tematy ogólnie uznawane za niewygodne."
Maks, czterdziestolatek opuszcza swoją o połowę młodszą partnerkę. Nie ma nawet odwagi z nią porozmawiać, tylko zostawia jej list i wyrusza w drogę swoim motocyklem. Dlaczego to robi? Według niego, zwraca jej wolność, aby mogła związać się z kimś w odpowiedniejszym dla niej wieku, ale czy tak jest naprawdę? Cały czas tęskni za nią, przemawia do niej, ale zupełnie mu to nie przeszkadza w korzystaniu z wdzięków innych kobiet, których wiele spotyka na swojej drodze, panie są w różnym wieku, ale wszystkie cechuje jedna rzecz – natychmiast muszą przeżyć z nim chwile seksualnych uniesień, które to autor opisuje z upodobaniem z najdrobniejszymi szczegółami. Oczywiście książka nie jest tylko zapisem seksualnych podbojów bohatera, bo spotyka wielu interesujących ludzi, którzy zaprzyjaźniają się z nim, goszczą go, opowiadają mu o swoim życiu.
Myślę , że ta książka to projekcja marzeń niedojrzałego faceta – wolność, seks, droga na której za każdym zakrętem mogą kryć się niespodzianki….. No i Maksa spotykają niespodzianki, niektóre naprawdę wspaniałe.
Czy książka mi się podobała? Mam mieszane uczucia. Z jednej strony niekoniecznie lubię czytać aż tak dokładne opisy seksualnych dokonań, wolę jednak, aby szczegóły pozostawały w domyśle, poza tym Maks jest aż nieprawdopodobnie infantylny, mam wrażenie, że zatrzymał się w rozwoju na etapie nastolatka (ale chyba wielu facetów tak ma ) i mocno mnie to wkurzało. Momentami denerwował mnie też język, przemowy Maksa do ukochanej są sztuczne i zupełnie mnie nie przekonują, dla mnie są najsłabszą częścią książki. Z drugiej – Maks w gruncie rzeczy jest dobrym człowiekiem, stara się w miarę możliwości pomagać napotkanym ludziom, nie pozostaje obojętny na niedolę człowieka, czy zwierzęcia, spotykani przez niego ludzie tworzą galerię interesujących postaci. Myślę jednak, że warto ją przeczytać i samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat!