sobota, 13 października 2012

Smutny czas.

Nie ma mnie tu, ale w moim życiu nastał smutny czas - czas pożegnań! Moi rodzice, którzy życie spędzili osobno, w tę ostatnią drogę postanowili wyruszyć wspólnie.... Moje życie dzielę teraz między hospicjum i szpital onkologiczny, aby nie zwariować staram się znaleźć też chwile na normalność - zapisałam się na jogę i kurs fotograficzny, oraz na przyjemności - udało mi się uczestniczyć w kilku spotkaniach autorskich, trochę czytam - bo siłą rzeczy sporo czasu spędzam w komunikacji miejskiej. Postaram się wreszcie  coś napisać - przeczytałam ostatnio najnowszą Musierowicz i "Podróż do miasta świateł" MG-A, ale tak trudno mi się do czegokolwiek zmobilizować.... Obiady robię "na skróty", sprzątanie też, stos prasowania rośnie, nie mam kiedy wybrać się na działkę, na grzyby (a podobno się pokazują), może jutro uda nam się wyskoczyć na działkę, bo czeka stosik cebulek do posadzenia, a zima za pasem, może - jeśli nie zadzwoni telefon ze złą wiadomością...  Znowu boję się odbierać telefon, jestem bardzo zmęczona, wiem ten czas minie, ale nic nie będzie już takie jak wcześniej! Wiem, ludzie odchodzą, moi rodzice nie są już młodzi, ale dlaczego to musi być takie trudne i bolesne, najgorsze to patrzeć na ten bezmiar cierpienia i nie móc w niczym pomóc!

6 komentarzy:

  1. Trudne jest bardzo. Mój tato miał niedawno zawał. Mamy już dawno nie mam. ...
    Przykro mi z powodu choroby Twoich rodziców. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocno przytulam i życzę dużo sił w trudnych chwilach. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dorotko, mocno, mocno przytulam. Wiem jak to jest, też się bałam otbierać telefon. I nie ma znaczenia jak bardzo nam się wydaje, że jesteśmy gotowi na odejście nam najbliższych, śmierć jest zawsze zaskoczeniem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się... Wiem co teraz przeżywasz i żadne słowa nic nie dadzą, ale jestem myślami z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorocia, doskonale Cię rozumiem. Trzeba czasu, aby się z tego potem otrząsnąć, ale póki co, wspieram mentalnie i siły życzę. Dobrze, że potrafisz w tym całym nieszczęściu zadbać też o siebie.
    No i cebulowe też posadź na działce, na wiosnę będziesz miała pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem z Tobą, ale dzwonic się boję.

    OdpowiedzUsuń