środa, 23 listopada 2011

Gdzie kupujesz książki?


"Nie tucz książkowego potwora! Kupuj u wydawcy!

Gdzie kupujesz nowości książkowe? W małych księgarenkach? W centrach handlowych? W księgarniach sieciowych? A może za pośrednictwem Internetu? Zastanów się dobrze, bowiem Twoja odpowiedź może mieć wpływ na to, czy będziesz jeszcze miał co czytać …

- Wydawcy mają coraz większy problem z odzyskaniem pieniędzy za swoje książki z dużych sieci księgarskich – podkreśla Małgorzata Gutowska-Adamczyk, autorka bestsellerowej serii "Cukiernia pod Amorem". - Przez to maleje liczba tytułów pojawiających się w księgarniach, przez to maleją nakłady na marketing, przez to coraz większe problemy mają redakcje pism i serwisów literackich, przez to z kolei cierpią czytelnicy, poszukujący interesującej i naprawdę dobrej lektury. I właśnie czytelnicy są największą nadzieją na ozdrowienie sytuacji. Świadomy klient, niczym świadomy obywatel, ma siłę, jakiej doświadczyli ostatnio najwięksi tyrani świata. Ponieważ wydałam w ciągu ostatniego roku ponad dwa tysiące złotych na książki w salonach sieci, niniejszym oznajmiam, że przestaję robić tam zakupy! W Waszych-naszych rękach, czytelnicy, los autorów, wydawców i książek. Kupujcie świadomie! Kupujcie w niewielkich księgarniach lub – najlepiej – przez Internet, bezpośrednio u wydawcy - nawołuje autorka.

Potwór na diecie?
– Wiele bardzo zasłużonych dla polskiej kultury wydawnictw ma w sieciach zamrożone ogromne pieniądze. Przez to publikacja wielu znakomitych książek, naprawdę wartościowej literatury jest odłożona na czas późniejszy, może też… w ogóle nie dojść do skutku! Dlatego chcemy zainaugurować akcję „Nie karm książkowego potwora! Kupuj u wydawcy!” – mówi Sławomir Krempa, redaktor naczelny wortalu literackiego Granice.pl.

Los książki w rękach czytelników!
- Wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność za losy rynku książki w Polsce – mówi popierający przedsięwzięcie Grzegorz Raczek, redaktor naczelny portalu DuzeKa.pl – Każdy z miłośników książki powinien poinformować o zaistniałej sytuacji swoich znajomych i przyjaciół. Z pewnością dobrym sposobem będą serwisy społecznościowe. Na Facebooku pod adresem: http://www.facebook.com/niekarmksiazkowegopotwora pojawił się fanpage, który gromadzić ma zwolenników przedsięwzięcia. By go łatwo znaleźć, wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło: Nie karm książkowego potwora! Warto go polubić i polecić znajomym. Udostępniliśmy też specjalne grafiki z hasłem dotyczącym akcji i zachęcamy Internautów, by na określony czas zastąpili nimi swoje zdjęcia profilowe. Blogerów zachęcamy, by zamieszczali grafiki te na swoich stronach. Dzięki temu – mamy nadzieję – uda się dotrzeć także do osób, które książki kupują rzadziej, jako prezent na Boże Narodzenie czy urodziny.

- Powtórzmy: apelujemy do miłośników książki, by nabywali nowości wydawnicze bezpośrednio w księgarniach internetowych wydawców lub w księgarniach przez nich wybranych. Warto też kupować w niewielkich księgarenkach – podkreśla Krempa. – To bardzo ważna inicjatywa, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy sprzedaż książki bardzo dynamicznie rośnie.

Zatem powiedz STOP łakomym potworom odbierającym autorom wenę twórczą, wydawcom – serce do zaspokajania potrzeb czytelników, a wszystkim znajdującym upodobanie w delektowaniu się słowem pisanym – możliwość zagłębiania się w książki. Przyłącz się do akcji „Nie tucz książkowego potwora” i… wyślij go na dietę! "

Powyższy tekst skopiowałam z bloga Jusssi.
Ja ze swojej strony rzecz jasna akcję popieram, co prawda generalnie kupuję książki na Allegro, można powiedzieć z "drugiego obiegu", ale także i w promocjach w wydawnictwach, w tanich księgarniach i na różnych wyprzedażach. Empik służy mi tylko do zakupów kartkowych - papiery, punchery itp.

3 komentarze:

  1. Popieram akcję, choć do tej pory kupowałam książki z tych miejsc, co Ty i wypożyczałam w bibliotece. W księgarniach można dotknąć, przejrzeć ale jest dla mnie za drogo, a szkoda. Ok, kopiuję baner. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, ja też nie kupuję w księgarniach właśnie ze względu na ceny. W Empiku zazwyczaj przeglądam co nowego się pojawiło, chociaż od kiedy czytam blogi książkowe, to z nowościami jestem na bieżąco!

    OdpowiedzUsuń
  3. oh, dobrze wiedzieć... pierwszy raz o tym słyszę... ha, czytam...
    dzięki!

    OdpowiedzUsuń