piątek, 17 lutego 2012

Ptaki.

Wczoraj wieczorem w TVN oglądałam film o wronach-mordercach, niestety nie wiem jak się skończył, bo usnęłam, ale wywarł na mnie spore wrażenie. Zresztą szczerze mówiąc, jak patrzę na takie ptaszyska siedzące na drzewach i patrzące na mnie, to zawsze mam wrażenie, że mają ochotę zaatakować! Zresztą swego czasu jakaś gadzina próbowała napaść na mojego psa! Dzisiaj akurat nie udało mi się upolować takiego z bliska, ale i tak te dzioby.... brrrrr!



Zdecydowanie wolę sikorki:









A na deser pies myśliwski w akcji:




Kaczek u nas zatrzęsienie, więc jamnik może sobie poszaleć!

3 komentarze:

  1. Moja Kasta też goni gołębie i kaczki.
    Nie oglądałam tego filmu, nie lubię filmów katastroficznych. Były już Szczury, Węże, Pająki, Lawina, właśnie Wrony.....A tak naprawdę sami doprowadzamy się do zagłady.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja też wielbicielką horrorów nie jestem, ale jakoś tak jednym okiem zerkałam.

      Usuń
  2. Lubię podglądać ptaki, ale Kreska jest fantastyczna:)))
    Moje cztery koty są sporym zagrożeniem dla ptaków, które zadomowiły się już koło domu i w ogrodzie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń