piątek, 25 listopada 2011

Storczyki

Od kilku lat, od kiedy w marketach pojawiły się storczyki w cenach dostępnych dla kieszeni szarego człowieka, mam na ich tle lekkiego hopla i na wszystkie okazje życzę sobie tylko i wyłącznie storczyki, w związku z czym moja kolekcja przekroczyła już 20 sztuk. Szkoda tylko, że nie kwitną wszystkie jednocześnie, ale by było pięknie! No ale przeważnie co najmniej 4-5 mi kwitnie, teraz takie:




A kilka już powypuszczało pędy kwiatowe, więc wkrótce będzie ich więcej.
Dotychczas w mojej kolekcji były tylko takie tańsze, Phalenopsis i Oncidium, czasami, przy okazji wizyty w OBI śliniłam się na widok sprzedawanych tam cudowności, no ale cena oscylująca w okolicy 60 zł, to jak na kwiatek stanowczo zbyt dużo! A tymczasem wczoraj weszłam do Biedronki i dostałam amoku -wspaniały wybór storczyków różnych rodzajów, w cenie 21,99, no pełnia szczęścia po prostu! Nie mogłam sobie odmówić zakupu, zwłaszcza, że wkrótce mam urodziny, a co roku jest tak, że 2-3 tygodnie przed moimi urodzinami storczyków jest wszędzie pełno, a kiedy nadchodzi ten dzień - zostają wyłącznie jakieś wymiętoszone biedaki. Tak więc nabyłam egzotyczne piękności w liczbie 3 sztuk - w końcu posiadam 3 osobistych panów i od każdego urodzinowy prezent mi się należy! Tak więc przedstawiam Wam mój urodzinowy prezent, grupowo:

I każdy z osobna, Miltonia:

Oncidium:


I na koniec Dendrobium:


Piękne, prawda? Nie powiem, jeszcze coś bym kupiła, bo było jeszcze kilka ciekawych, na przykład Oncidium o trochę większych kwiatach, ale już zaczyna mi brakować miejsca na parapetach, a te które mam będą mnie długo cieszyć, bo specjalnie wybierałam takie, które mają dużo pączków. Zresztą kocham wybierać storczyki, czy dla siebie, czy na prezent i oglądam, przestawiam, wyciągam najpiękniejsze, ustawiam koło siebie, liczę pączki, trwa to i trwa, mój mąż, jeśli akurat ma pecha w takich zakupach mi towarzyszyć ma ochotę mnie zamordować, ale ja muszę przecież wybrać najpiękniejszego! Muszę przyznać, że od kiedy dostaję storczyki, to zdecydowanie mniej cierpię z powodu obchodzenia urodzin w grudniu, a imienin w lutym, bo wreszcie mogę się cieszyć kwiatami, którymi wcześniej nie byłam zbyt rozpieszczana, nie powiem, żeby mąż mi kwiatów nie kupował, ale o tej porze roku piękny bukiet róż (kosztujący niewątpliwie więcej niż taki storczyk) był piękny krótką chwilę, a tymczasem storczyk cieszy mnie co najmniej kilka miesięcy, a po jakimś czasie zakwita ponownie!

2 komentarze:

  1. Śliczne i pachnące, jak myślę zbiory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu - storczyki nie pachną, chyba na szczęście, bo mając kilka, każdy o innym zapachu, mogłabym niezłą mieszaninę zapachów otrzymać. Chociaż ostatnio odkryłam jeden pachnący, byłam szoku i mam go na liście marzeń, w końcu w lutym imieniny mam.....

    OdpowiedzUsuń